Konflikt: Capote kontra socjeta – recenzja serialu. Łabędzie łzy

popkulturowcy.pl 1 tydzień temu

Antologia Ryana Murphy’ego powraca. Konflikt: Capote kontra socjeta koncentruje się na kolejnej fascynującej historii opartej na faktach. Czy 2 sezon powtórzył sukces 1 części?

Słynny pisarz Truman Capote jest pupilkiem nowojorskiej socjety. Najbliższe relacje ma z grupą bogatych kobiet, które nazywa swoimi „łabędziami”. Wszystko się jednak zmienia, kiedy w 1975 roku publikuje rozdział opowiadający o prawdziwym życiu swoich ulubienic. Te w odwecie odrzucają go i postanawiają się na nim zemścić.

Przed obejrzeniem serialu polecam poczytać o okolicznościach, które doprowadziły do tych wydarzeń. Konflikt: Capote kontra socjeta rzuca bowiem widza od razu w sam środek nowojorskiej elity. Głównym bohaterem jest słynny pisarz Truman Capote i to jego oczami oglądamy świat luksusów. Jednak największą uwagę skupiamy oczywiście na jego „łabędzicach”. Potężne kobiety z potężnymi fortunami traktują mężczyznę jako powiernika swoich sekretów. Ten, zamiast trzymać je dla siebie, postanawia opisać ich niezwykle interesujące historie. La Côte Basque 1965 uważa się za samobójstwo społeczne Capote’a, co potwierdza produkcja. Z odcinka na odcinek oglądamy jego powolny upadek. Przyjaciółki poprzysięgają mu zemstę, a uzależnienia dają o sobie jeszcze bardziej znać. Na papierze wydaję się to szczególnie interesujące, ale wizualnie już nie wygląda to tak dobrze. Przy 8 odcinkach akcja idzie zbyt szybko, łatwo się pomylić, w jakim okresie nagle toczą się wydarzenia. Podczas oglądania często czułam przez to zdezorientowanie.

materiały promocyjne

Konflikt: Capote kontra socjeta gubi się również w tym, ile czasu chce poświęcić każdej z postaci. Obok Trumana w oczy rzuca się jego ulubienica, czyli Babe Paley. Postać grana przez Naomi Watts pojawia się najczęściej z „łabędzic”. Jej historia wydaje się też najbardziej dramatyczna, ponieważ oprócz zdrady Capote’a dotyka ją również ciężka choroba. Każda z kobiecych bohaterek inaczej przeżywa to, co napisał ich rzekomy przyjaciel. Jednak przy tylu bohaterkach żadna z nich nie otrzymuje tyle uwagi, ile potrzebuje. Nie jesteśmy choćby w stanie ich szczególnie poznać przez szybkie tempo serialu. Największym atutem zdaje się Tom Hollander w roli Trumana Capote’a. Aktor bardzo dobrze przygotował się do swojego występu, co widać na ekranie. Jego bohater jest momentami wręcz odrażający, ale z tego, co wiemy o pisarzu, wynika, iż taki właśnie bywał.

Serial chce nam przede wszystkim pokazać, jakie realia panowały w Nowym Yorku w tamtych czasach. Żony były często zdradzane lub same zdradzały, żeby później iść zjeść lunch z przyjaciółkami. Produkcja pokazuje, jak bardzo fałszywi potrafili być względem siebie ludzie oraz jak wykorzystywali siebie nawzajem do swoich celów. To nie są bohaterowie, którym można współczuć. Wszyscy wiedzą, w jakim społeczeństwie żyją i pozostaje im tylko dostosować się do niego. Obraz jednak nie chce, żeby widzowie tak pomyśleli.

materiały promocyjne

Serialu Konflikt: Capote kontra socjeta nie można uznać za dobry. Chociaż aspekty techniczne są rewelacyjne, tak serce produkcji nie bije równie mocno. Bohaterów jest zbyt wielu, żeby każdy z nich mógł się poczuć doceniony. Historia Capote’a i „łabędzic” zasłużyła na lepsze przedstawienie. Wydarzenia, które wstrząsnęły nowojorską elitą, są niezwykle ciekawe, a to, co dostajemy w 8 odcinkach, zupełnie tego nie oddaje. Produkcja nie angażuje uwagi widza, a wręcz robi wszystko, żeby ją stracić.

Źródło grafiki głównej: materiały promocyjne

Idź do oryginalnego materiału