Brzmieniowo to jeden z najlepszych koncertów na jakich byłem W OGÓLE, a trochę ich już było. Z pewnością pierwsza trójka. Bas! Jak ten bas był słyszalny, jak stanowił kontrast do wysoko nastrojonych wioseł. Kunszt muzyków taki, iż można było to wręcz oglądać bez dźwięku, sam widok gry gościa na bateriach, gościa na grubym i wiosłowych sprawiał maksymalną przyjemność.
Ponad godzina kultowego METALU. Czapki (Hajasza hehe) z głów, szczęki na podłodze.
Doombringer jak zawsze klasa. Ja jeszcze dodatkowo byłem spragniony ich muzyki, bo dawno nie oglądałem, dawno nie słuchałem no i cóż, jak zawsze rewelka. Szkoda tylko, iż nie mieli merchu, bo warto by w końcu wymienić śmieszne kompakciki na jedyny słuszny nośnik

Sex-Mag jak zawsze takie se. Można posłuchać, w sumie chyba jeden z lepszych ich koncertów, ale całościowo jakoś to do mnie nie trafia.
Towarzysko, czego można było się spodziewać - bdb. Ale na takim wydarzeniu to ciężko byłoby nie zbić kupy piątek i uciąć, choćby pokrótkich, pogawędek. Forum także się stawiło w sile trzech osób, co cieszy

Statystyki: autor: DiabelskiDom — 24 min. temu