W piątek 10 października 2025 roku Disturbed dali jedyny koncert w Polsce w ramach trasy The Sickness 25th Anniversary Tour, świętując ćwierćwiecze swojego debiutanckiego albumu. Byliśmy tam i wróciliśmy niezwykle zadowolone. To było świetne show w wykonaniu Disturbed.
Pierwszym mocnym punktem wieczoru był występ gościa specjalnego – legendarnej formacji Megadeth, która przyciągnęła ze sobą wiernych fanów thrashu (ale o ich występie więcej napiszemy niebawem).
Disturbed rozpoczęli swój set od zagranej w całości płyty The Sickness, by następnie przejść do swoich największych hitów. Poza dawką świetnej muzyki i genialną energią na scenie, otrzymaliśmy też pełnoprawną historię. Całość zaczęła się od wwiezienia Davida Draimana na scenę w kaftanie bezpieczeństwa, a na koniec pierwszej części show kulminacyjnym momentem była niezwykle widowiskowa „egzekucja” na krześle elektrycznym. To zdecydowanie zrobiło bardzo dobry klimat.
Koncert był świetnie oświetlony, publiczność dopisała i niemal w całości wypełniła Tauron Arenę. Oprawa sceniczna i efekty pirotechniczne stały na bardzo wysokim poziomie, choć słychać było głosy, iż zabrakło tradycyjnych telebimów. Mimo to interesująca konstrukcja sceny i świetna praca oświetleniowców pozwoliły cieszyć się widowiskiem nie tylko z bliska, ale także z trybun.
Setlista koncertu:
Część I – The Sickness
1) Voices
2) The Game
3) Stupify
4) Down With the Sickness
5) Violence Fetish
6) Fear
7) Numb
8) Want
9) Conflict
10) Shout (Tears for Fears cover)
11) Droppin' Plates
12) Meaning of Life
Część II – Greatest Hits
13) I Will Not Break
14) Ten Thousand Fists
15) Bad Man
16) Land of Confusion (Genesis cover)
17) Indestructible
18) The Sound of Silence (Simon & Garfunkel cover)
19) The Light
20) Inside the Fire
Koncert Disturbed zdecydowanie należał do jednych z najlepszych w tym roku. Skąd więc to „prawie” w tytule? Show było znakomite, ale atmosfera została przygaszona przez 20-minutową przerwę w jego trakcie, po której na scenie nie zaszły zauważalne zmiany, co sprawiło, iż trudno było dostrzec sens takiej przerwy w kontekście płynności występu. Drugim słabszym elementem było wyczekiwane przez wielu wykonanie „The Sound of Silence” — mimo iż utwór ten, choć jest coverem, na stałe wpisał się w repertuar Disturbed niczym „Hurt” w wykonaniu Johnny’ego Casha, a oprawa wizualna i atmosfera samego momentu były naprawdę solidne, to samo wykonanie nie trzymało poziomu reszty wieczoru.
Serdecznie dziękujemy organizatorowi — Live Nation Polska — za dopięcie całej produkcji na tak wysokim poziomie. Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z tego wyjątkowego wieczoru autorstwa Tomash Photography Tomasz Woźniak.







































































