Telewizja Polska od kilkunastu miesięcy przechodzi radykalne zmiany, które mają przywrócić mediom publicznym zaufanie widzów. Nowy zarząd spółki stara się zatrzeć ślady po poprzednikach i rezygnuje z prezenterów oraz formatów kojarzących się z czasami "dobrej zmiany".
Niestety nie wszystko wychodzi stacji na dobre. Przykładem może być niska oglądalność "Pytania na śniadanie" - flagowego porannego cyklu Dwójki, który po roszadach kadrowych zaliczył pewien spadek popularności.Reklama
TVP wyemitowało koncert z okazji 11 listopada. Widzowie oburzeni
Zarząd TVP nie poddaje się jednak tak łatwo i wciąż włącza do ramówki propozycje, które mają szansę przyciągnąć widzów. Tak było w przypadku specjalnego koncertu zorganizowanego z okazji święta 11 listopada. Na wrocławskiej scenie pojawiły się takie gwiazdy jak Viki Gabor, Kayah, Kamil Bednarek, Natalia Kukulska, Piotr Cugowski i Enej, a całość poprowadziła Paulina Chylewska i Robert Stockinger.
Impreza, na którą Telewizja Polska wydała ponad milion złotych, wzbudziła wśród oglądających bardzo mieszane uczucia. Na facebookowej stronie wydarzenia zorganizowanego pod szyldem "Jesteśmy sobie potrzebni" można było przeczytać mnóstwo krytycznych komentarzy.
Większości sceptyków nie spodobał się repertuar prezentowany przez zaproszone gwiazdy. Część widzów uznała, iż kompozycje wykonane na wydarzeniu TVP nie odpowiadały atmosferze wzniosłego święta.
"Koncert to porażka. Kto za to odpowiada?", "To nie karnawał. Ale tak wyszło. Co za porażka", "Komuś się imprezy pomyliły", "Organizatorzy nie rozumieją idei tego święta?" - oburzali się internauci.
TVP reaguje na krytykę widzów
W sieci nie brakuje także głosów tych widzów, którzy uznali, iż wielkim nieporozumieniem była nieobecność Tomasza Wolnego, który w związku ze zmianami personalnymi jakiś czas temu został zwolniony z Woronicza.
Wygląda jednak na to, iż producenci show nie przejęli się głosami krytyki, ponieważ transmisja imprezy przyciągnęła przed ekrany milionową widownię.
"Ten koncert miał super oglądalność. Rzekoma krytyka w sieci nas nie dotyka, bo krytyka jest zawsze. Przyzwyczailiśmy się do niej i iż zawsze znajdzie się ktoś, kto krytykuje. Rozbiliśmy bank i takim sposobem mamy przewagę w ramówce" - zdradził jeden z pracowników stacji w rozmowie z Pudelkiem.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Jarosław Kulczycki kończy przygodę z "Panoramą". Dziennikarz TVP mówi dlaczego
Dariusz Wieteska gotowy na nową miłość po rozwodzie? Mówi, jakie ma wymagania
Chylewska i Stockinger poprowadzili koncert. Widzowie mówili tylko o jednym