Ivan Komarenko przed laty zyskał popularność dzięki utworowi "Jej czarne oczy", który nagrał w duecie z Delfinem. Swego czasu grał choćby w "M jak miłość", a na koniec reprezentował nasz kraj na Eurowizji w 2005 roku.
Ivan Komarenko przypomniał o sobie
Potem było już tylko gorzej. Celebryta bardziej niż z muzyką zaczął być kojarzony ze swoimi kontrowersyjnymi poglądami, którymi zaczął obficiej się dzielić w 2020 roku, gdy wszyscy pamiętamy, co się wydarzyło. Reklama
Potem wyjechał w rodzinne strony, nadając kolejne zadziwiające komunikaty spod Moskwy. Potem żalił się, iż w Polsce nie gra żadnych koncertów z powodu uprzedzeń urzędników. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Ivan stara się jednak cały czas trzymać rękę na pulsie i bacznie przygląda się temu, co dzieje się nad Wisłą. Jego ostatni post dotyczył... Edyty Górniak.
Cóż, w końcu to musiało kiedyś nastąpić. Wszak tych dwoje ma ze sobą - jeżeli chodzi o poglądy - naprawdę wiele wspólnego.
Tym razem Komarenko nie wytrzymał z emocji i zabrał głos w sprawie koleżanki z branży i tego, co ona sama ostatnio wrzuciła do sieci. A nasza "diwa" uraczyła niedawno fanów krótki nagraniem z jazdy samochodem, podczas której śpiewała "Jej czarne oczy".
Komarenko nie wytrzymał ws. Górniak. Mówi wprost
Ivan na swoim Instagramie zamieścił więc sklejkę, na której pozuje razem z Edytą, a wszystko opatrzył "słodkim wpisem":
"Widzę, iż Edyta lubisz sobie czasami pośpiewać piosenkę 'Jej czarne oczy' za kierownicą. Chyba powinienem brać z Ciebie przykład. A tak przy okazji, świetnie wyglądasz i jesteś w świetnej formie. Pozdrawiam" - zaczął ją komplementować Ivan.
Myślicie, iż Górniak jakoś zareaguje? A może dojdzie do ich spotkania, prawdopodobnie mieliby wiele wspólnych tematów do rozmów.
Zobacz też:
Ivan Komarenko wrócił do Rosji i ma pilną wiadomość dla Polaków. Pod wpisem wielkie poruszenie
Ivan Komarenko pokazał zdjęcie z domu. Widok nasuwa jedno skojarzenie!
Ivan Komarenko odkrył karty. To był początek! "Swoich nie zostawiamy"