Mama siedmiolatki planuje urządzić córce huczne przyjęcie urodzinowe. Natrafiła jednak na pewien problem i wciąż nie wie, jak postąpić. Chodzi o to, iż w klasie solenizantki jest inna dziewczynka, która stale jej dokucza. Z jednej strony, mama nie chce jej wykluczać, z drugiej, obawia się, iż popsuje córce jej święto. Całą sytuację opisała na forum internetowym Reddit. "Nazwijmy tę dziewczynkę G. Moja córka bardzo się stara, aby pozostać z nią w dobrych kontaktach. Niestety, od połowy stycznia ta próbuje popsuć jej relacje z innymi dziećmi" - twierdzi.
REKLAMA
"Zachowuje się tak, jakby chciała wykluczyć moją córkę towarzysko"
Kobieta była świadkiem sytuacji, w której na placu zabaw jej córka bawiła się z kimś innym. Nagle G podeszła i odciągnęła jej koleżanki. Podobne zachowanie ma także miejsce w szkole. "Zachowuje się tak, jakby chciała wykluczyć moją córkę towarzysko. Raz skłoniła ją, by wspięła się na drzewo i wówczas uciekła wraz z innymi dziećmi. Czasem też podchodzi do mojej córki i każe jej zająć inne miejsce. Rzadziej bywało, iż kazała przesiąść się dziecku, które usiadło obok mojego" - tłumaczy.
Zobacz wideo Jaką mamą jest Anna Wendzikowska? "Jeśli ktoś krzywdzi moje dziecko, budzi się we mnie matka lwica" [
Autorka podkreśla jednak, iż siedmiolatka pozostało naiwna. Bywa, iż gdy G już łaskawie pozwoli jej się z nią pobawić, ta nazywa ją najlepszą przyjaciółką. "To emocjonalny roller coaster" - dodaje. Mama podkreśla, iż jej córka nie jest bez wad. Nie lubi przegrywać, zdarza jej się przewodzić w zabawie, a w przypływie frustracji potrafi być niemiła.
"Boję się, iż będzie źle traktować moją córkę"
"Tak czy inaczej, sporo kwestii wpłynęło na to, iż ostatecznie nie chcę zapraszać G, bo boję się, iż będzie źle traktować moją córkę, przejmie kontrolę nad innymi dziewczynkami i wszystko zepsuje. Niestety, moja siedmiolatka chce ją zaprosić. Boi się, iż gdy tego nie zrobi, zostanie jeszcze bardziej odrzucona" - przekonuje.
W klasie do której chodzi solenizantka, jest tylko kilka dziewczynek. Początkowo mama zamierzała zaprosić wszystkie. Teraz jednak nie chce, by na przyjęcie przyszła G. Obawia się jednak, iż gdy córka jej nie zaprosi, pojawią się kolejne złośliwe plotki.
"Zaprosiłabym całą klasę i minitorowała przebieg zabawy"
Pod wpisem kobiety pojawiła się masa komentarzy od innych rodziców. Wiele osób zrozumiało obawy mamy i starało się doradzić, jak rozwiązać ten problem.
"Myślę, iż wypadałoby zaprosić G, ale wówczas musiałabyś w 100 proc. nadzorować imprezę. Obecność jednego z rodziców tej dziewczynki również mogłaby się przydać", "Zaprosiłabym całą klasę i minitorowała przebieg zabawy. Może zrób też imprezę dla rodziców?", "Jeśli twoja córka chce ją zaprosić, powinnaś się zgodzić. To może będzie też okazją do załagodzenia sporu. Istnieje także szansa, iż dziewczynka odrzuci zaproszenie, a jeżeli nie, w razie potrzeby będziesz wszystko kontrolować" - radzili inni.
Uważasz, iż wyprawianie urodzin dla całej klasy to dobry pomysł? A może wolisz kameralne przyjęcia? Napisz na [email protected] i podziel się swoimi przemyśleniami. Wasze historie są dla mnie ważne. Gwarantuję anonimowość.