Dorota Szelągowska ma stałą rubrykę w "Wysokich Obcasach Extra", w której często dzieli się refleksjami ze swojej codzienności czy porusza różne ważne społeczne tematy. Tym razem w nowym felietonie pt: "Ciałopozytywność", gwiazda TVN poruszyła temat swojego ciała, pisząc, iż zdaje sobie sprawę z jego mankamentów. Zainspirowała ją do tego pewna rozmowa z koleżanką, po której zrobiło się jej przykro. I to bynajmniej nie ze względu na wytknięte przez nią rozstępy na brzuchu.
REKLAMA
Zobacz wideo Krytykują Koroniewską za fotografie bez makijażu
Dorota Szelągowska cytuje słowa koleżanki, która skomentowała jej brzuch
Jedna z koleżanek Doroty Szelągowskiej nie wykazała się specjalnym taktem. Jakiś czas temu kobieta miała okazję zobaczyć odkryty brzuch prezenterki. Na jego widok zareagowała w dziwny sposób. - "Ja cię strasznie przepraszam, ale nie jestem ciałopozytywna…" – powiedziała na widok mojego pokrytego rozstępami brzucha jedna z koleżanek, choćby nie próbując ukryć grymasu obrzydzenia - napisała Dorota Szelągowska i dodała, iż zrobiło się jej przykro. Wytłumaczyła jednak z jakiego powodu, bo przez lata wypracowała do siebie taką akceptację, iż słowa dotyczące wyglądu już ją nie dotykają.
Czy zrobiło mi się przykro z powodu mojego brzucha? Nie. Jest, jaki jest, a rozpacz nad rozstępami mam jakieś 20 lat za sobą. Zrobiło mi się przykro z powodu koleżanki. A musicie wiedzieć, iż moja nieciałopozytywna koleżanka jest grubo po czterdziestce, nie ma dzieci, za to jest bardzo piękna i mądra. Nie oburzajcie się na "za to". Uważam, iż nie mając dzieci - z jakiegokolwiek powodu – mamy dużo większe szanse, by dłużej zachować urodę
- podsumowała Dorota Szelągowska. Przypomnijmy, iż prezenterka jest matką dwójki dzieci. W 2001 roku urodziła syna - Antoniego (jego ojcem jest aktor Paweł Hartlieb). W 2018 roku chłopak doczekał się rodzeństwa. Wtedy to właśnie jurorka programu "MasterChef. Nastolatki" została matką córki, która dostała na imię Wanda. Rok po jej narodzinach Szelągowska rozstała się z jej ojcem - Michałem. Ich rozwód nastąpił jednak dopiero w 2021 roku. - Umówmy się, mało rzeczy tak niszczy kobiece ciało jak ciąża czy karmienie - przypomina prezenterka we wspomnianym felietonie dla "Wysokich Obcasów. Extra".
Dorota Szelągowska o ciałopozytywności
Dorota Szelągowska stwierdziła też uwagę, iż niezależnie od tego, jak wygląda jej ciało, zasługuje na wszystko, co najlepsze. Nie zamierza rezygnować z czegoś i oglądać się na innych. Gdy będzie chciała, nie zamierza specjalnie zakrywać swoich rozstępów czy innych części ciała, które zmieniły jej ciąże. - Mogę się starzeć, mogę zachorować, mogę przytyć. I nie muszę się zakrywać i wstydzić. Siebie ani świata. Ciałopozytywność nie jest lenistwem, jest wolnością. (...) Ciałopozytywność to czułość i akceptacja. I jeżeli ktoś jej nie ma, to to jest bardzo smutne - dodała.