Obecny zarząd TVP, który od kilku miesięcy intensywnie pracuje nad modernizacją mediów publicznych, wielokrotnie udowadniał, iż nie ma zamiaru cofać się przed niczym. W związku z tym włodarze spółki podjęły już kilka odważnych zmian, które nie ominęły największych gwiazd i najbardziej lubianych programów telewizyjnej Jedynki i Dwójki.
Ostatnio spore emocje wzbudziły informacje o zwolnieniu Norbiego i Izabelli Krzan z roli prowadzących "Koło fortuny". Ich miejsce ma zająć nowy gospodarz. Reklama
To jednak nie koniec sensacyjnych wieści z Woronicza. Okazuje się, iż niepewni swojej przyszłości są także aktorzy najdłużej emitowanej w Polsce telenoweli. Czy "Klan" - podobnie jak "Leśniczówka" - może zniknąć z anteny TVP?
Czy TVP zrezygnuje z kolejnych odcinków "Klanu"
Wygląda na to, iż wśród obsady serialu panuje spore poruszenie.
"To, iż w telewizji nie jest teraz dobrze, wie każdy. W świetle tego, co się teraz dzieje, każdy scenariusz jest możliwy i trzeba być niestety przygotowanym na najgorsze. Szukają w TVP kasy i nie mają skrupułów" - zdradziła jedna z aktorek w rozmowie z Plotkiem.
Sprawę dodatkowo skomplikowały doniesienia o opóźnionych wypłatach dla ekipy pracującej na planie telenoweli. Plotki potwierdziła sama Agnieszka Kaczorowska, która zdobyła wielką popularność dzięki swojej roli Bożenki pojawiającej się w "Klanie" od samego początku emisji.
"Rzeczywiście był taki kłopot na początku tego roku z przepływem finansów i dłużej czekaliśmy na nasze wynagrodzenia" - zdradziła dziennikarzom Plejady.
Nic dziwnego, iż realizacja kolejnych odcinków kultowej serii była wielką niewiadomą.
"W niektórych serialach to trwało jeszcze dłużej. Był taki moment zawieszenia. Słyszałam taką ploteczkę u nas na planie, iż o ile dalej tego przepływu nie będzie, to przestaniemy nagrywać" - dodała małżonka Macieja Peli.
Na szczęście na ten moment udało się zażegnać kryzys i aktorzy wrócili na plan serialu.
"W tym tygodniu mam codziennie zdjęcia, więc nie przestajemy nagrywać" - uspokoiła fanów 31-latka.
Agnieszka Kaczorowska mówi o przyszłości "Klanu"
Przy okazji wyraziła nadzieję, iż Telewizja Polska nie zdecyduje się na zakończenie zdjęć do "Klanu", co sprawiłoby, iż wielu aktorów z dnia na dzień straciłoby jedyne stałe źródło dochodu.
"Tutaj serial nie jest oparty na jednym wątku, jednym aktorze, który poświęca się dla tej produkcji i nie ma nic poza tym. Nas jest tam dużo. Nikt by na tym tak nie stracił, jak ekipa, która jest tam od lat. Nie ma w zapleczu drugiej roboty i oni by to odczuli. Mnóstwo ludzi zostałoby na lodzie. Miejmy nadzieję, iż do tego nie dojdzie" - mówiła w rozmowie z serwisem.
Agnieszka Kaczorowska na dobre związała się ze słynną produkcją TVP i jeżeli tylko będzie miała taką możliwość - wciąż będzie pojawiać się w kolejnych odcinkach telenoweli.
"(...) A może tam, gdzie się wychowałam, to tam się zestarzeję? Jest to tak nieinwazyjne. To mi nie ogranicza dalszego rozwoju. Ja sobie mogę robić absolutnie wszystko, a mam cudowny kontakt z produkcją. Jak mam teraz próby do 16, to mam zdjęcia po 16. Wszystko dostosowujemy. Obu stronom zależy. Nie chcę stamtąd odchodzić, bo po co? To też stałe źródło dochodu" - podsumowała.
Zobacz też:
W TVP huczy od plotek o zakończeniu "Klanu". Aktorzy nie są pewni swoich dalszych losów
Laura Łącz od lat nie była na wakacjach. "To byłaby najgorsza kara, gdybym musiała gdzieś wyjechać"
"Klan": Ewa Florczak wraca do serialu. Zagra inną postać