Edzio kręcący teledysk na O'Block to już najbardziej niespodziewana akcja ostatnich tygodni. Żeby było jeszcze ciekawiej, do całego wątku wmieszał się Koldi.
Dla niewtajemniczonych w temat - na Instastories Edzia pojawiło się nagranie, jak buja się z mieszkańcami osiedla na którym znajduje się O'Block. Sama dzielnica jest najbardziej hardkorowym miejscem w Chicago, znanym z największej przestępczości, gdzie codziennością są wojny gangów. Wychowała się tam Michelle Obama, a w życiu O'Blocku brali także udział Chief Keef czy King Von. Przy muralu tego drugiego zdjęcie pozował sam Edzio. Na instagramie napisał też: "Ta kultura mnie wychowała i choćby jak nagrywam krindżowe tiktoki to bliżej mi do niej niż pseudodrillowcowi spod złotych w tech fleecie za kieszonkowe. Klip z O’Block wkrótce!"
Koldi postanowił skomentować całą sytuację w znanym dla siebie kąśliwym stylu. Członek ALC zarzuca Edziowi, iż ten opłacił lokalsów z Chicago, żeby bujali się z nim do filmików. Całość nazywa "przedstawieniem", za które powinien się wstydzić:
"Edzio, wstydziłbyś się wynajmować bezrobotnych z Chi-town i nagrywać tego typu kontent. Nie jestem koneserem oryginalnego drillu z Chicago, ale ty o tym klimacie wiesz mniej niż nic. Jeszcze ten łeb, co reklamuje to wydarzenie jako pierwszego Polaka na O'Block... Ładne przedstawienie, chłopcy, choć doskonale wiecie, iż jakbyście wleźli robić sobie takie jajca na prowincjonalne blokowisko w Polsce, to ciężej by wam było pewnie wyjść w butach. I z zegarkami. Nie podoba mi się, siema."
Sam Edzio póki co nie odniósł się do słów Koldiego, ale zrobił to Paweł "Traptypieee" Łopacki, który odpowiedzialny jest za teledyski freestylowca. Każe on Koldiemu "kleić wary":
"Koldi i inni tego typu pokroju, klejcie wary, bo choćby nie wiecie przez co trzeba było przejść i ile pozałatwiać, aby się dostać na O'Block. Zrobię 10 klipów za free (35tys. zł) osobie, która wjedzie i mi wyśle filmik jak jest i jak wyjdzie. Przyjedź powiedzieć to w twarz tym "bezrobotnym". Za bilet ci zapłacę, chcesz? Na szczęście tylko w jedną stronę. Tacy niespełnieni raperzy są najgorsi."
Koldi nie zostawił tego bez reakcji i dodał, nawiązując do niedawnego tiktoka Edzia: "Nazwij chociaż rzecz po imieniu, iż trzeba było się opłacić paru miejscowym. Dobrze, iż akurat powodzi nie było w Chi-town, bo byłby podwójny kontent."