Kojima zachwycony nowym Predatorem: "To nowy kierunek dla Hollywood"

gry.interia.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Predator: Strefa Zagrożenia udowadnia, że kultowa seria, pomimo upływu lat, nadal potrafi dawać mnóstwo frajdy widzom


Większość osób, kiedy myśli o "Predatorze", prawdopodobnie wyobraża sobie monstrum z dżungli, bezlitośnie tropiące swoje cele jak myśliwy bezbronną zwierzynę. Jednak najnowsza odsłona serii, zatytułowana "Predator: Strefa Zagrożenia" zdaje się całkowicie burzyć ten obraz. Dan Trachtenberg zamienił klasyczne solo polowanie w swego rodzaju podróż, podczas której zamiast strachu pojawia się kooperacja zespołowa, a miejsce przerażającej ciszy przerywanej charakterystycznymi odgłosami zastraszania zajmuje dialog. Ten film doskonale odświeża legendę sprzed lat, pokazując, iż Hollywood dostrzega i potrafi zaspokajać potrzeby widzów, wśród których całkiem spore grono stanowią gracze. Kojima nazwał to "nowym kierunkiem dla rozrywki". I trudno się z nim nie zgodzić.
Idź do oryginalnego materiału