Wiadomość o śmierci Richarda Chamberlaina potwierdził w rozmowie z amerykańskim tygodnikiem rozrywkowym "Variety" jego rzecznik prasowy Harlan Boll. Urodzony w Beverly Hills aktor zmarł w sobotę o godz. 23.15 (czasu hawajskiego) w Waimānalo na Hawajach. Jako powód śmierci podano powikłania związane z udarem.
Amerykański gwiazdor był najbardziej znany z ról w serialach "Doktor Kildare" i "Szogun", a także produkcji obyczajowej "Ptaki ciernistych krzewów" z 1983 roku. Do jednych z jego ostatnich kreacji należała postać Billa Kennedy'ego w finałowym sezonie "Twin Peaks" Davida Lyncha. W młodości Chamberlain uchodził za bożyszcze wśród kobiet.
Richard Chamberlain nie żyje. Martin Rabbett żegna byłego partnera
Richard Chamberlain przed bardzo długi czas nie wypowiadał się otwarcie na temat swojej seksualności, choć dziennikarze starali się wyciągnąć od niego pikantne informacje. Pod koniec lat 80. francuska gazeta "Nous Deux" ujawniła, iż jest gejem. Gwiazdor seriali kostiumowych potwierdził to dopiero na łamach autobiografii zatytułowanej "Shattered Love" z 2003 roku.
W latach 1977-2010 Chamberlain tworzył szczęśliwy związek z producentem Martinem Rabbettem. Z nekrologu opublikowanego przez dziennik "The New York Times" wynika, iż przed śmiercią "pan Chamberlain i pan Rabbett mieszkali razem na Hawajach". Po rozstaniu zostali najlepszymi przyjaciółmi.
Dawny wybranek wydał oświadczenie, w którym złożył hołd odtwórcy roli ojca Ralpha de Bricassarta. "Nasz ukochany Richard jest teraz razem z aniołami. Jest wolny i szybuje ku tym osobom, które były przed nami. [...] Miłość nigdy nie umiera. A nasza miłość jest pod jego skrzydłami, unosząc go ku kolejnej wielkiej przygodzie" – napisał.
Nadmieńmy, iż Chamberlain obawiał się, iż ujawnienie, iż nie jest heteroseksualny, zagrozi jego karierze aktorskiej. – Kiedy dorastasz w latach 30., 40. i 50. jako gej, to nie jest ci łatwo – mówił w rozmowie z "The New York Times".