Kobieta – Wywiad z Madlen. Wykrzycz, wyśpiewaj, będzie Ci lepiej

popkulturowcy.pl 1 rok temu

Madlen, polska wokalistka i autorka tekstów przez ostatnie 5 lat sukcesywnie pracowała na swój debiutancki album. Kobieta to w pełni autorska płyta, która według zapowiedzi niczym otwarta książka przybliży nam jej życiowe refleksje i doświadczenia. Z tej okazji miałem przyjemność zadać Madlen parę pytań.


Krystian Błazikowski (KB): Jakie doświadczenia i uczucia skłoniły Cię do stworzenia tej płyty?

Madlen (M): Album Kobieta jest zbiorem wszystkich doświadczeń, uczuć i wahań, które przeżyłam. Przedstawia nie tylko dotychczasowe życie, ale również istotny etap, w którym zrozumiałam kim jestem jako kobieta, jakie pokłady miłości we mnie drzemią i co tak naprawdę czuję.

Nie mogę jednak powiedzieć dokładnie co to było. Na tej płycie znajdziecie mnóstwo miłości, euforii i szczęścia, ale również uczucie strachu, lęku i smutku. Tak jak wspomniałam wcześniej te 11 piosenek to całe moje dotychczasowe życie, a jest ono kolorowe.

(KB): Dlaczego uważasz, iż każdy utwór na tej płycie jest wyjęty z Twojego serca?

(M): Dlatego, iż każdy z nich opowiada o tym co przeżyłam, co czułam. Kiedy coś dotyka twojego serca to albo masz ochotę o tym zapomnieć albo to wykrzyczeć. Ja kieruję się zasadą – Wykrzycz, wyśpiewaj, będzie Ci lepiej.

(KB): Czy możesz podzielić się jakąś konkretną historią lub doświadczeniem, które skłoniło Cię do napisania któregoś z utworów?

(M): Pewnie. Dziewiątym utworem na płycie Kobieta jest utwór Rzeczywistość. Jest to piosenka, która powstała na jeden z najważniejszych dni w moim życiu — mój ślub. To wcale nie było łatwe. Chciałam sprawić mojej przyszłej żonie miłą niespodziankę, a przy tym zostawić po tym wydarzeniu coś co będzie nam o nim przypominało. Ten kawałek opisuje nie tylko euforia z tego cudownego dnia, ale również lekki strach, który nam w tym czasie również towarzyszył. Strach przed tym czy pomimo tego, iż nie wyobrażamy sobie życia bez siebie to zwykłe słowo Kocham wystarczy, aby zmierzyć się z przeciwnościami. Choć miałyśmy największy lęk już za sobą to i tak małe obawy na dnie serca pozostawały. Dziś, kiedy słuchamy tego utworu, na naszych twarzach zawsze ląduje uśmiech.

(KB): Co sprawiło, iż poczułaś, iż to odpowiedni moment, aby opowiedzieć historie zawarte w tych 11 piosenkach?

(M): Od bardzo dawna marzyłam o tej płycie. Wiedziałam, iż chcę zostawić mały ślad po sobie. Tylko na początku zastanawiałam się o czym będzie ona opowiadać. Wiedziałam, iż będzie na pewno w niej dużo mnie i moich uczuć. Nie zdawałam sobie tylko sprawy, iż finalnie stanie się tak bardzo osobista. Samo wyszło. Parę lat wcześniej napisałam piosenkę o tym jak nie czułam się dobrze w związkach, w których powinnam czuć szczęście i poczucie bezpieczeństwa. Ale za to czułam te wartości z osoba, przy które nie wolno mi było. Wtedy w mojej głowie rozgrywała się wojna między tym co powinnam, a tym co czułam. Tak rozpoczęła się moja historia odkrywania siebie jako kobiety i tego co w tej kobiecie drzemie. Piosenka Nie wiem, jak żyć, która rozpoczyna tę historię sama pociągnęła ciąg dalszy. To wtedy poczułam co dokładnie chcę tym albumem przedstawić i jak po kolei poukładać wszystko w całość.

(KB): Jakie aspekty Twojej tożsamości jako kobiety są odzwierciedlone w tekstach i melodii utworów?

(M): Na pewno jest w nich dużo wrażliwości, delikatność, subtelności i uczuć. Ale myślę, iż również przemyciłam w nich moją pewność siły w dążeniu do własnego szczęścia. Myślę, iż to są główne aspekty mojej tożsamości jako kobiety, które w każdym tekście i przy każdej melodii można dokładnie usłyszeć.

(KB): Czy mógłbyś podzielić się przykładem jednej z piosenek i wyjaśnić, jak odzwierciedla ona Twoje odkrycie samej siebie?

(M): Oczywiście! Takim utworem jest na pewno Warstwa wad, w której przyznaje, iż mam wady, a choćby jest ich więcej niż zalet. Walczę z nimi, ale już się ich nie wstydzę. Nie zakrywam się filtrami, maskami i nie przedstawiam już kogoś kim nie jestem. Nie boję się mówić o nich głośno, bo one są nieodłączną częścią mnie, a mimo tego, czuję się szczęśliwa, bo KOCHAM i jestem kochana.

(KB): Jakie przesłanie chciałaś przekazać słuchaczom za pośrednictwem swojej muzyki na tej płycie?

(M): Tak jak przy książce, którą napisałam wraz z moją żoną Kasią Żony (nie)idealne tak i przy płycie głównym przekazem jest to, iż zawsze warto walczyć o swoje szczęście!!!

(KB): Jakie lekcje wyniosłaś z tworzenia tego albumu, które mogą wpłynąć na Twoją przyszłą twórczość?

(M): Wiele wniosków mam z tego czasu. Jednym z nich jest na pewno to, iż żeby płyta odzwierciedlała w stu procentach to co chcesz przekazać innym to musisz trzymać się tego co gra i siedzi głęboko Twojej duszy i sercu. Nie próbować robić czegoś na siłę, co jest w danym czasie w trendach, tylko trzymać się siebie i swoich uczuć. Próbowałam zrobić wcześniej coś co nie do końca siedziało w moim sercu, bo mówiono mi, iż szybciej trafi do większej publiczności. Może i by tak było, ale czułam, iż tamte utworu były mi obce. To nie byłam ja. I bardzo mi to przeszkadzało, bo najważniejsza jest dla mnie wiarygodność i prawdziwość.

fot. materiały prasowe

(KB): Czy czujesz, iż tworząc tę płytę, zmierzyłaś się z jakimiś trudnościami lub wyzwaniami artystycznymi?

(M): Pewnie, iż tak. choćby z wieloma. Byłoby dziwne, gdyby stwierdziła, iż nie, Ale najważniejsze jest to, iż zrobiłam wszystko, aby te trudności przezwyciężyć.

(KB): Co najbardziej Cię ekscytuje w tym, iż Twoja muzyka będzie otwartą księgą dla słuchaczy?

(M): Myślę, iż najbardziej ekscytuje mnie to, iż podczas słuchania mojej muzyki zapraszam Cię do wejścia w butach do mojego życia… Dzięki czemu możesz dokładnie poczuć co mnie przeraża, stresuje, czy uszczęśliwia. Oddaje w Twoje ręce całą siebie. Bez owijania w przysłowiową bawełnę. Słuchasz i wiesz co działo się w moje głowie i sercu. Zdecydowanie ta myśl ekscytuję mnie najbardziej.


Kontynuuj czytanie wywiadu z Madlen na następnej stronie


Idź do oryginalnego materiału