KM # 48 Między łzami a groźbami: o fallacjach ad misericordiam i ad baculum

Czy można kogoś przekonać do czegokolwiek, pokazując mu tylko smutne oczy dziecka albo strasząc go utratą pracy? Owszem – i to zaskakująco skutecznie. Problem w tym, iż takie argumenty często mają kilka wspólnego z rzetelnym rozumowaniem. Ad misericordiam i ad baculum – odwołania do litości i do strachu – to jedne z najstarszych i najczęstszych błędów logicznych, które łączy to, iż oddziałują tylko na nasze emocje. Działają, bo celują nie w nasz rozum, ale w serce. Jak je rozpoznać i nie dać się złapać na haczyk?