"Klątwa Windsorów" niespodziewanie pomaga księciu Williamowi. Ma się czym pochwalić

gazeta.pl 23 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Chris Jackson


Książę William nie może narzekać na zainteresowanie medialne. Od lat mówi się, iż dotknęła go "klątwa Windsorów". Tym razem bardzo mu pomogła.
Książę William jest na językach odkąd tylko się urodził. Jest pierwszy w kolejce do brytyjskiego tronu, więc nie dziwi, iż media śledzą każdy jego krok. Od lat mówi się, iż przyszłego króla dotknęła "klątwa Windsorów" - chodzi o utratę włosów w młodym wieku. Tym razem okazuje się, iż jest ona "przydatna". William może mieć powody do dumy.

REKLAMA







Zobacz wideo Zalewski zgolił włosy w nowym klipie. "Też jestem połamany, popękany i mam swoje demony"



Książę William może mieć powody do dumy. Pomogła mu "klątwa Windsorów"
Wielu sądzi, iż księcia dotknęła "klątwa Windsorów", przez którą gwałtownie stracił włosy. Jeszcze kilka lat temu William mógł się pochwalić bujną czupryną. Nie ma już po niej jednak śladu, a sukcesor brytyjskiego tronu zdecydował się na zapuszczenie brody. Okazuje się, iż "przypadłość" starszego z synów króla Karola III ma swoje zalety. Książę został bowiem kolejny raz wybrany "najseksowniejszym łysym mężczyzną na świecie" przez agencję PR Reboot Online. "Łysi mężczyźni skradli serca milionów ludzi na całym świecie, od Stanleya Tucciego po Zinedine'a Zidane'a i Johna Travoltę. Przeprowadziliśmy badania naukowe i przeliczyliśmy liczby, aby oficjalnie ukoronować Najseksowniejszego Łysego Mężczyznę na rok 2024" - przekazała agencja.
Pod uwagę brano siedem aspektów: współczynnik połysku skóry głowy, wzrostu, złotego podziału bliskości twarzy (chodzi o rysy twarzy), analizę uśmiechu, atrakcyjność głosu, medialność i wyszukiwanie w sieci. Ten plebiscyt udało się Williamowi wygrać drugi rok z rzędu - w 2023 roku zdetronizował Vina Diesela i zadomowił się na najwyższym stopniu podium.



Kto znalazł się w rankingu najgorętszych łysych mężczyzn?
Jak już wiadomo, to książę William znowu zwyciężył w plebiscycie. Kto jeszcze znalazł się w Top10 rankingu? Okazuje się, iż nie brakuje tam znanych nazwisk. Drugie miejsce zajął aktor Dwayne Johnson, a trzecie koszykarz Shaquille O’Neal. Na czwartym miejscu mogliśmy zobaczyć amerykańskiego surfera Kelly'ego Slatera, a "oczko" niżej uplasował się aktor Terry Crews. Szóstą pozycję zajął aktor Danny DeVito, a siódme miejsce należy do jego kolegi po fachu Samuela L. Jacksona. Ostatnie trzy pozycje to odpowiednio: piłkarz Thierry Henry, aktor Stanley Tucci i zamykający stawkę zdetronizowany przed roku przez Williama, aktor Vin Diesel.
Idź do oryginalnego materiału