Kino na Leżakach okiem widza

filmweb.pl 1 miesiąc temu
Jedną z największych niespodzianek mojego tegorocznego urlopu okazało się Kino na Leżakach - darmowe pokazy filmowych hitów pod gołym niebem. Jak trafiłem na to wydarzenie?

Dzień rozwijał się leniwie, a ja spacerowałem bez celu, podziwiając nadmorskie atrakcje. Zastanawiałem się właśnie, co by tu zrobić wieczorem, gdy jakiś młody człowiek podał mi ulotkę. Była to reklama mobilnego kina plenerowego - zainteresowany wczytałem się w znajdujący się na ulotce repertuar Kina na Leżakach. Najbliższy pokaz miał odbyć się tego samego dnia. Co więcej - grano film, którego nie widziałem. Wróciłem do osoby rozdającej ulotki i zapytałem o szczegóły. Dostałem informację, iż na miejscu projekcji warto pojawić się wcześniej, bo pokazom towarzyszą liczne atrakcje jak konkursy i upominki. Wieczór zapowiadał się coraz bardziej ekscytująco.

Pół godziny przed rozpoczęciem pokazu stawiłem się w wyznaczonym miejscu. Na ten pomysł wpadłem chyba nie tylko ja, bo na terenie Kina na Leżakach kręciło się już sporo ludzi. Powstało tam całe "miasteczko festiwalowe", gdzie poza ogromnym ekranem, przed którym stało mnóstwo leżaków, znalazłem stoiska Partnerów wydarzenia. Znane firmy prezentowały swoje produkty i oferowały darmowe upominki - od słodkich i słonych przekąsek (chrupiące BakeRollsy!), przez mocno gazowaną wodę, po drobne, acz miłe gadżety. Odwiedzając stoiska Partnerów, mogłem dowiedzieć się więcej o danej firmie, a także wziąć udział w konkursach czy quizach. Na stoisku Knoppers otrzymałem darmową przekąskę i mogłem zagrać w gry plenerowe m.in. Twistera, Duda foodtruck oferował smaczne hot-dogi, zaś na stoisku Fujitsu odbywała się m.in. prezentacja urządzeń do klimatyzacji. Dzięki Winiary można było zrobić sobie zdjęcie na tle foto-ścianki i otrzymać próbkę produktu. Atrakcji była cała masa, a przecież choćby jeszcze nie zaczął się film, który miał być głównym punktem programu!

Zaczęło się ściemniać, a obsługa poinformowała, iż pokaz niedługo się rozpocznie. Jednak zanim zasiadłem do oglądania, czekała mnie nie lada zagwozdka. Który leżak wybrać? Liczba kolorowych siedzisk mnie absolutnie zaskoczyła - było ich chyba ponad 400, aż kręciło się w głowie. W końcu zdecydowałem się na jeden z leżaków Żywiec Zdrój, który zwrócił moją uwagę zawieszką z tyłu. Ponadto był w dobrej lokalizacji: blisko brzegu rzędu, który nie był zbyt daleko ani zbyt blisko ogromnego ekranu. niedługo zaczął się blok reklamowy, a mnie czekała miła niespodzianka - wygrałem w konkursie jednego z Partnerów głównych. Do domu wrócę więc nie tylko z brzuchem pełnym przekąsek i dobrym humorem, ale i wartościowym przedmiotem. Wygrałem materiały papiernicze w konkursie marki Oxford, a inni uczestnicy zabawy mogli wrócić do domu z biletami do kina od banku ING lub torbą z produktami z oferty StopCafe, którą można było wygrać w konkursie firmy Orlen. A to była tylko połowa konkursów!

Po bloku reklamowym urozmaiconym atrakcyjnymi konkursami rozpoczęła się adekwatna część Kina na Leżakach, czyli pokaz filmu. Wybrałem się na komedię "Miłość jak miód". Była to urocza opowieść o poszukiwaniu dojrzałej miłości. Myślę, iż to film, który może spodobać się wszystkim fanom komedii romantycznych, ale jest również przystępny dla tych, którzy tego typu filmów nie trawią. Dlaczego? Wszystko przez to, iż akcja filmu osadzona jest w malowniczych terenach górskich i nadmorskich, a bohaterkami filmu są dojrzałe kobiety. Piękny film, który pokazuje, iż nie tylko młodym przydarzają się miłosne perypetie. Idealny film na wakacje - zwłaszcza nad morzem! Film oglądało się świetnie w towarzystwie innych "leżakowiczów", a dobra atmosfera udzielała się widzom - wspaniale było wspólnie się śmiać i martwić o losy bohaterek!

Do hotelu wróciłem, myśląc o tym, jak przyjemny okazał się wieczór z Kinem na Leżakach. Na długo zapamiętam wyjątkową atmosferę plenerowego pokazu, wspaniały film, wiele atrakcji, które przygotowali organizatorzy. Ponadto udało mi się przynieść z pokazu kilka pamiątek, które zawsze będą mi przypominały o tym miłym wieczorze. jeżeli będziecie mieć okazję, to koniecznie sprawdźcie pokazy Kina na Leżakach w Waszych miejscowościach!

Tekst: Jan Sławiński
Informacja sponsorowana
Idź do oryginalnego materiału