O to, żeby każdy mógł chodzić do kina, jeżeli chce – choćby jeżeli nie widzi albo ma trudności z czytaniem napisów – ludzie zabiegają w Polsce od lat. Dzięki temu mamy audiodeskrypcję i specjalne, dostępne dla wszystkich pokazy w kinach. Ale rewolucją okazały się aplikacje. Uruchamiasz ją i w słuchawce telefonu słyszysz to, czego zobaczyć nie możesz.