„Kill Bill” Quentina Tarantino nie był dla mnie tylko filmem. Był doświadczeniem, które dotknęło najczulszych strun mojej wrażliwości , mojej miłości do Japonii, samurajskiej tradycji, lojalności, wierności sobie i niezłomnej determinacji. Dorastałam w cieniu wielkich ekranowych opowieści na kinie Kurosawy, cyklu o Godzilli i z twarzą Toshirō Mifune, który na zawsze pozostał dla mnie uosobieniem [...]