Kiedyś stanę na nogach dwóch

kulturaupodstaw.pl 2 lat temu
Zdjęcie: fot. Bartosz Mieloch


Sebastian Gabryel: Świat muzyki i psychologii – co twoim zdaniem najbardziej je łączy?

thekayetan*: Myślę, iż moc słowa. W obu pochylamy się nad ich znaczeniem, jednak z zupełnie różnych perspektyw.

SG: Twój nowy album ma nie tylko intrygującą zawartość, ale i interesujący tytuł. Jak należy go rozumieć? Z tego co wiem, to ten materiał ma stricte konceptualny charakter…?

thekayetan fot. Bartosz Mieloch

t: „psychodynamiczne” to bezpośrednie nawiązanie do nurtu psychodynamicznego w psychologii. Jest jednym z najstarszych i w trakcie swojego rozwoju przeszedł wiele zmian.

Na płycie odwołuję się do początków, choćby do samego Freuda, ale głównie opieram się na jednej ze współczesnych teorii, czyli relacji z obiektem.

Płyta bazuje na koncepcie terapii – zarówno od strony teoretycznej, jak i praktycznej – w nurcie psychodynamicznym. Poza tym, jest moim prywatnym zapiskiem uczęszczania na terapię przez ostatnie półtora roku. Ten tytuł można rozumieć na wiele sposobów, jednak nie nadaję mu jakiegoś nowego, pozapsychologicznego znaczenia.

SG: Teoria psychodynamiczna zakłada, iż pierwotne motywy ludzkiego działania leżą we wrodzonych, nieświadomych strukturach osobowości. Na ile sam potrafisz mieć już tego świadomość? I jak przekłada się to na twoją muzykę?

t: Tak zakłada, jeżeli oprzemy się na psychologii ego. To podejście jest w swoim założeniu dość deterministyczne i redukcjonistyczne. W dużym uproszczeniu Freud zakładał, iż „nieświadome” to „niechciane”, „nieakceptowane” przez świadomość. Czy mam świadomość swojej nieświadomości? To pytanie i inne podobne zadaję sobie na końcu płyty. Czy na nie odpowiadam? Sprawdźcie sami (śmiech).

SG: jeżeli na płycie „psychodynamiczne” stawiasz siebie w roli pacjenta, to czego oczekujesz od nas – jak sam to określasz – swoich terapeutów?

thekayetan fot. Bartosz Mieloch

t: Praca i relacja terapeutyczna opiera się m.in. na zjawisku przeniesień pacjenta i przeciwprzeniesień terapeuty. W tym konkretnym przypadku takim przeciwprzeniesieniem są wrażenia, opinie czy reakcje na temat utworów, słów i samej muzyki.

One zawierają się w spektrum, dlatego będą to zarówno obelgi, negatywne komentarze, jak i pochwały.

Nieważne, czego dokonasz – każdą twoją reakcję na temat płyty i utworów nazwę przeciw-przeniesieniem.

SG: W swoich tekstach często poruszasz problematyczne tematy – choćby te, jakie nieobce są osobom LGBTQIA+. Co twoim zdaniem jest ich dziś największym problemem, powodem do smutku, strachu, obaw? Wykluczenie, niezrozumienie?

t: To nie jest „ich” największy problem, ale nas wszystkich, ponieważ sposób traktowania mniejszości jest odzwierciedleniem kondycji całego społeczeństwa.

Według mnie największym problemem jest niemożliwe do uniknięcia doświadczanie przemocy.

Jesteśmy zmuszeni do przyjmowania krzywd, a przez ostatnich parę lat ich wyrządzanie się nasiliło. Do tego dochodzi chroniczny strach przed tym, iż taka krzywda może zostać ci wyrządzona. W takim stanie trudno o dobre samopoczucie.

SG: W „Niewiele” śpiewasz: „I choć ciebie mam kilka / z innymi tobą się podzielę / na spacer pójdę sam w niedzielę / a ciebie oddam tym w potrzebie”. O kim jest ten tekst?

thekayetan fot. Bartosz Mieloch

t: O mnie (śmiech). W imię teorii relacji z obiektem opisuję tu moją największą zmianę, jakiej doznałem w procesie terapii. Mówię tu o dbaniu o siebie. W trakcie uczęszczania na terapię, uzmysłowiłem sobie wiele rzeczy, choćby to, jak okropnie pozwalam się traktować innym. Przeżyłem bardzo wiele trujących relacji i najbardziej zabolało mnie, iż umożliwiałem innym zadawanie mi bólu. W tym utworze opisuję ten moment, w którym zdałem sobie sprawę, iż lepiej odpuścić niż brnąć.

SG: Nowy album określasz jako swoją „bezpieczną przestrzeń”, w której możesz być sobą bez ryzyka oceny ze strony innych. W tej chwili pomyślałem o innym pojęciu – „strefa komfortu”. Jedni są zdania, iż dla swojego dobra – dla hartu – za wszelką cenę trzeba starać się z niej wychodzić. Drudzy – iż zakrawa to na masochizm. Po której stronie się opowiadasz?

t: Tworzenie muzyki jest moją strefą komfortu i przy premierze tej płyty odkryłem, iż wiele osób przeżyło ją jako bardzo surową. Nie lubię podejścia zero-jedynkowego.

thekayetan fot. Bartosz Mieloch

Myślę, iż kiedy wychodzimy ze strefy komfortu, mamy w sobie tę gotowość, by z niej wyjść, i to podejście bardziej do mnie przemawia.

Wyjściem ze strefy komfortu było dla mnie opowiedzenie mojej terapeutce, co wydarzyło się w moim życiu, natomiast dopiero poczucie bezpieczeństwa w gabinecie sprawiło, iż to zrobiłem. Przymus nie jest katalizatorem rozwoju.

SG: Przeprowadziłem już setki wywiadów, ale chyba jeszcze nigdy nikogo o to nie zapytałem… Co jest twoim największym marzeniem?

t: Mam bardzo dużo marzeń, dotyczących kariery, życia osobistego czy małych własnych osiągnięć. Ale mam też taką fantazję – gubię perseweracje i staję na nogach dwóch…

*thekayetan – kompozytor, producent muzyki elektronicznej i autor tekstów z Poznania. W swoich tekstach porusza tematy, z którymi często borykają się osoby LGBTQIA+ w Polsce. Został dostrzeżony przez Kayax w projekcie dla debiutantów My Name Is New, w ramach którego wydał swój debiutancki album „Dla nas dom” (2021). Album promowały między innymi takie utwory, jak „Skóra” (który znalazł się również na wydanym przez Kayax pride’owym albumie „Music 4 Queers & Queens”) oraz nagrany wraz z gwiazdą muzyki elektronicznej Reni Jusis singiel „Pole widzenia”. Ma za sobą udane występy choćby na festiwalu Spring Break w Poznaniu, podczas Parady Równości w Warszawie czy w klubach LGBTQIA+ w całej Polsce. Nowy album thekayetana zatytułowany „psychodynamiczne” to płyta konceptualna, która powstała w oparciu o koncepcję psychodynamiczną i doświadczenia artysty z terapii.

What’s your Reaction?
Ciekawe
Ciekawe
0
Świetne
Świetne
0
Smutne
Smutne
0
Komiczne
Komiczne
0
Oburzające
Oburzające
0
Dziwne
Dziwne
0
Idź do oryginalnego materiału