Kiedy ciało krzyczy: jak bioenergetyka pomaga usłyszeć emocje, których słowa nie potrafią wypowiedzieć

ohme.pl 20 godzin temu

Przyzwyczailiśmy się traktować ciało i umysł jak dwa odrębne światy. Na co dzień analizujemy, planujemy i rozważamy kolejne decyzje, podczas gdy nasze ciało w ciszy dźwiga to, czego nie potrafimy wyrazić słowami. Skurcze w karku, sztywność ramion, ucisk w klatce piersiowej – często uznajemy je za skutek zmęczenia czy złej pozycji przy biurku. Tymczasem one są znacznie głębszym komunikatem. To nieprzepracowany lęk, tłumiona złość czy żal, który nie znalazł drogi na zewnątrz.

Właśnie o tym pisze Dorota Jędrasik w swojej książce Mądrość ciała. Odkrywanie harmonii i uwolnienie napięć. Psycholożka i psychoterapeutka od lat pracująca metodą bioenergetyki Alexandra Lowena przekonuje, iż dopiero wtedy, gdy odważymy się wsłuchać w ciało, zaczynamy rozumieć siebie naprawdę. To ono, niczym lustro, odbija nasze przeżycia i doświadczenia. Wystarczy nauczyć się patrzeć uważniej, by dostrzec w napięciach i blokadach zapisane emocje – a następnie znaleźć drogę do ich uwolnienia.

Książka Jędrasik jest czymś więcej niż teoretycznym wykładem o związku psychiki z fizycznością. Autorka dzieli się historiami pacjentów, pokazując, jak emocje odciskają swoje piętno w ciele – od niewidocznych na pierwszy rzut oka drobnych zmian w postawie, po chroniczne dolegliwości bólowe. Obok opisów znajdziemy tu także praktyczne ćwiczenia bioenergetyczne, które można wykonywać samemu. Mają one nie tylko łagodzić napięcia mięśniowe, ale przede wszystkim pomagać w przeżywaniu emocji, które dotąd pozostawały w uśpieniu.

To propozycja dla wszystkich, którzy czują, iż sama praca „od głowy” nie wystarcza. Dla osób, które chcą sięgnąć głębiej i poszukać odpowiedzi w sygnałach płynących z ciała. Jędrasik prowadzi czytelnika w sposób empatyczny i prosty, ale nie upraszcza zagadnień. Jej książka jest mostem pomiędzy psychoterapią a codzienną praktyką uważności, pomiędzy wiedzą a doświadczeniem.

Mądrość ciała to nie podręcznik akademicki, ale przewodnik dla wszystkich, kto chce poczuć się pełniej – nie tylko myślący, ale też odczuwający. To zaproszenie do tego, by zamiast walczyć z objawami, wsłuchać się w to, co naprawdę próbują nam powiedzieć. Bo ciało nigdy nie kłamie – wystarczy dać mu głos.

Polecenie redakcyjne

Idź do oryginalnego materiału