Po burzliwym koncercie Kultu w Zielonej Górze wielu uczestników wydarzenia nie kryło rozczarowania formą Kazika Staszewskiego. Część fanów twierdzi, iż muzyk mylił utwory, powtarzał niektóre fragmenty i sprawiał wrażenie zagubionego. Narastająca krytyka doprowadziła do tego, iż Kazik w końcu zabrał głos. Wokalista otwarcie przyznał, iż niedzielny koncert był "straszny", przeprosił publiczność i zaoferował, iż osobiście zwróci pieniądze każdej osobie, która wyśle mu bilet. Teraz jednak postanowił zmienić decyzję.
REKLAMA
Zobacz wideo Gabor unika tych rzeczy przed koncertem. Lista zakazana
Kazik Staszewski rezygnuje z osobistych zwrotów za bilety. "Zostałem pouczony". Co dalej?
Niedługo po tym, jak Kazik zapowiedział, iż osobiście zwróci pieniądze za bilety, muzyk dodał kolejny komentarz. Wyjaśnił w nim, iż po konsultacjach z bardziej doświadczonymi osobami doszedł do wniosku, iż indywidualne zwroty nie są najlepszym rozwiązaniem. Jak zaznaczył, mogłoby to tylko wywołać zamieszanie i utrudnić cały proces. "Szanowni państwo, zostałem pouczony przez osoby bardziej kompetentne w temacie formalności związanych ze zwrotami biletów, iż moja propozycja osobistej rekompensaty za zwroty biletów nie jest dobrym rozwiązaniem, wprowadziłaby choćby pewien chaos w tej kwestii. Dlatego prośby o zwrot biletów proszę kierować bezpośrednio do organizatora koncertu w Zielonej Górze na adres: [email protected]" - napisał.
W dalszej części zapewnił, iż nie uchyla się od odpowiedzialności, a jedynie przekazuje sprawę w ręce organizatora - zgodnie z obowiązującymi procedurami. "Ze swej strony obiecuję, iż będę w stałym kontakcie z organizatorem, aby zadbać o zwrot wszystkich biletów, na które zostaną wystosowane prośby. w tej chwili jestem w drodze do domu. W godzinach popołudniowych wystosuję oficjalne oświadczenie" - podsumował w komentarzu na Facebooku.
Kazik Staszewski rezygnuje z osobistych zwrotów za bilety. Otwórz galerię
Kazik Staszewski podał powód niedyspozycji na koncercie w Zielonej Górze
Przypomnijmy, iż we wcześniejszych wpisach Staszewski ujawnił powód swojej niedyspozycji na koncercie w Zielonej Górze. "Ratowałem się przed covidem i bólem brzucha. Okazało się, iż z marnym skutkiem" - napisał na Facebooku.








