Na swoim oficjalnym koncie na Instagramie Katarzyna Skrzynecka podzieliła się archiwalnym zdjęciem z ubiegłorocznego marszu. W tym roku nie mogła być obecna na wydarzeniu, ponieważ – jak wyjaśniła – przebywała gościnnie w Teatrze Słowackiego w Krakowie. Mimo to wyraziła silne emocjonalne przywiązanie do idei, które reprezentował marsz odbywający się w Warszawie.
Katarzyna Skrzynecka wspiera kobiety i wzywa do udziału w wyborach
We wpisie Skrzynecka stanowczo poparła udział kobiet w nadchodzących wyborach, akcentując potrzebę obrony praw kobiet i szacunku dla mężczyzn, którzy te prawa wspierają. Zaapelowała: „Idźcie z mądrą decyzją na wybory – zwłaszcza MY KOBIETY, w obronie szacunku dla naszych praw”. Był to mocny i bezpośredni apel do wszystkich, szczególnie kobiet, by czynnie włączyły się w demokratyczny proces.
Zobacz też: Joanna Senyszyn zaskoczyła na wiecu Trzaskowskiego. Żonie polityka przekazała... swoje czerwone korale!
Wpis, który poruszył – mocne słowa o Polsce bez nienawiści
Katarzyna Skrzynecka nie unikała ostrych sformułowań, krytykując marsze nacechowane agresją i nacjonalizmem. W kontrze do nich opisała swoją wizję Polski: „Polska BEZ PODZIAŁÓW, BEZ szczucia i BEZ wzajemnej ludzkiej nienawiści”. Podkreśliła również, iż wspiera przyszłość swoich córek w nowoczesnej, demokratycznej i bezpiecznej Polsce, gdzie szanuje się prawa kobiet i gdzie nie ma miejsca na przemoc.
Rodzinna Warszawa, sercem z marszem
Choć fizycznie przebywała w Krakowie, sercem Katarzyna Skrzynecka była w Warszawie – swoim rodzinnym mieście. Wyraziła żal, iż nie może być razem z rodziną na marszu: „BYŁABYM teraz z moją Rodziną na Marszu w mojej rodzinnej Warszawie”. To emocjonalne podkreślenie osobistego związku z miejscem i wydarzeniem jeszcze bardziej wzmocniło odbiór jej przesłania.
Zobacz też: Trzaskowski i Mentzen przy wspólnym stole. Jedno nagranie poróżniło tysiące wyborców. Lider Konfederacji się tłumaczy
