Katarzyna Janowska zachwycona. "Samouk, wtargnął do teatru jak kiedyś Tarantino do kina"

newsweek.pl 16 godzin temu
Zdjęcie: Łukasz Twarkowski


Teatr kocham za tu i teraz owinięte w metaforę obrazów, za intuicyjne wychylenie w przyszłość, za ćwiczenia z uczuć, relacji, okrucieństwa, śmierci. I za człowieka, tego na scenie, za odwagę obnażenia, za to, iż w spektaklu oddaje mi się bez reszty. I za człowieka obok na krześle, z którym dzielę zachwyt, znużenie, bliskość. Za wspólnotę pojedynczych istnień zamkniętych w swoich egzystencjach. Moje podsumowanie jest totalnie subiektywne, oparte na tym, co mnie myślowo i emocjonalnie zahaczyło.
Idź do oryginalnego materiału