Katarzyna Glinka: wiem, gdzie są moje słabe punkty, ale to nie zmiata mnie z powierzchni ziemi

ohme.pl 9 miesięcy temu

– Ja tak źle o sobie myślałam wtedy. Naprawdę przyjęłam, iż ja jestem bardzo złym człowiekiem i coś ze mną jest nie tak. Wiesz, choćby każdą uwagę typu: masz 37 lat, jesteś samotną matką z małym dzieckiem, jak ty sobie życie ułożysz. Ja to wszystko słyszałam tylko w negatywach. To jest straszne, złe, iż co ludzie o mnie pomyślą. I miało to dla mnie wtedy tak duże znaczenie, w tamtych czasach jeszcze, iż ja to naprawdę wzięłam wszystko na klatę, iż to jest o mnie, iż to naprawdę jest o mnie – mówi Katarzyna Glinka Gosi Ohme w podcaście Lajf noł makeup.

Strasznie mi przykro, iż to przeszłaś.

Dziękuję, iż to mówisz, iż to wiesz, to był naprawdę jeden z najtrudniejszych momentów w moim życiu. Bo jeszcze nie miałam w sobie takiego poczucia swojej wartości, odróżnienia tego, co ja faktycznie zrobiłam, a co zrobił partner. Wzięłam wszystko na siebie. Jak to w związku, weszłam w niego, jak byłam jeszcze bardzo młodą dziewczyną, więc tych nieumiejętności pewnie było więcej i niekompetencji niż kompetencji.

Ja cię pamiętam z tamtego czasu. Ty się tak strasznie starałaś. Jakie to niesprawiedliwe w ogóle kontekście tego, iż tak strasznie chciałaś, żeby ten związek uratować. I tyle pracy w to włożyłaś.

Bardzo chciałam. Wiesz, do tanga trzeba dwojga, więc te starania wtedy też można byłoby odpuścić, bo tak naprawdę to była energia, którą rzucałam zupełnie w kosmos. No, ale to są pewnie te lekcje, które trzeba odrobić, żeby już zdrowiej się nawigować w świecie i nie iść gdzieś taranem, tam, gdzie na pewno dostaniesz po głowie.

Gdybyś tą lekcję inaczej wtedy przeszła w takim sensie, iż nie wzięłabyś tej winy i tak strasznie źle o sobie nie myślała, to też może inna byłaby kolejna relacja, w której też w sumie znowu weszłaś w podobną rolę, już nieważne, co tam się działo. Fajnie, iż masz synka i iż jakoś tak wiesz teraz sobie to układasz. Zobacz, gdyby wtedy przyszła taka pomoc i takie wsparcie od ludzi, którzy by stanęli po twojej stronie i dali ci żyć dalej, to może ty byś znowu nie szła dalej zadośćuczyniając w kolejnej relacji.

To na pewno. Być może też mniej bym wtedy miała z tego udowodnienia światu, iż ja sobie potrafię założyć rodzinę i iż będzie dobrze i iż ja umiem to zrobić. Mniej pewnie bym chciała udowodnić komukolwiek, cokolwiek. Bo dzisiaj ja wiem, iż ważne jest zdanie moich najbliższych ludzi, którzy mnie znają. A nie miliona innych, z których każdy ma swój sposób na życie i każdy coś innego potrzebuje na tej planecie zrobić.

Nawet dzisiaj sobie myślę, jak ja będę choćby sama do końca świata, to jest moja decyzja, wybór. jeżeli ja się z tym dobrze czuję, to nikomu nic do tego. Wtedy w ogóle tak nie miałam. Na szczęście miałam parę przyjaciółek przy sobie takich, które mnie wtedy holowały i trzymały na tym świecie. Wszystkie się tak trochę wspierałyśmy w tych trudnościach, które mamy. Bo mamy i taka jest prawda, iż ja do dzisiaj mam dużą świadomość swoich trudności. Dzisiaj pewnie choćby bardziej niż wtedy. Umiem to obejrzeć, ale już dzisiaj z łagodnością, a bez tej strasznej oceny. Dzisiaj po prostu wiem gdzie są moje słabe punkty, ale to nie zmiata mnie z powierzchni ziemi.

Idź do oryginalnego materiału