Katarzyna Glinka przeżywa ciężkie chwile. Drży o bezpieczeństwo bliskich

pomponik.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Newseria Lifestyle/informacja prasowa


Katarzyna Glinka (47 l.) od lat mieszka w Warszawie, jednak jest bardzo związana z Dzierżoniowem, z którym łączą ją wspomnienia z dzieciństwa i gdzie wciąż mieszkają jej bliscy. Miasto znalazło się na pierwszej linii walki z wielką wodą, która sieje spustoszenie w południowej Polsce.


Katarzyna Glinka wychowała się z Dzierżoniowie. Tam uczyła się w liceum i szkole muzycznej, a swoje pierwsze kroki na scenie stawiała w kółku teatralnym, działającym przy Miejskim Ośrodku Kultury.
Aktorka od ponad 20 lat mieszka w Warszawie, jednak wciąż jest blisko związana z rodzinnym miastem, gdzie mieszka jej mama, wielu krewnych i przyjaciół.


Katarzyna Glinka zamartwia się o bliskich


W obliczu groźnej sytuacji, jaka od kilku dni panuje na południu Polski Glinka zamieściła pełen niepokoju wpis na Instagramie. Z jego treści można wnioskować, iż aktorka stara się trzymać nerwy na wodzy, chociaż jest to bardzo trudne. Reklama
Na Instagramie Katarzyny Glinki ukazały się wstrząsające zdjęcia zalanych ulic i zniszczonych budynków. Aktorka zamieściła przy nich komentarz, z którego przebija próba silenia się na spokój w szarpiących nerwy warunkach:
„Pochodzę z Dzierżoniowa. Sercem jestem ze wszystkimi, którzy stracili domy, którzy są zagrożeni, którzy martwią się o swoich bliskich. Wielu moich znajomych dzwoni do mnie zapytać jak się ma moja Mama i czy jest bezpieczna. Dziękuję Wam”.


Rodzinne miasto Glinki walczy z falą powodziową


Aktorka dodała, iż dołącza do zbiórki na rzecz mieszkańców dotkniętych skutkami sytuacji, panującej na południu kraju. Jej rodzinny Dzierżoniów znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Jak przekazał wójt, cytowany przez Gazetę Wrocławską:
„Oprócz Piławy, woda wystąpiła także z mniejszych potoków. Zadysponowaliśmy około 300 ton piasku i kilka tysięcy worków. Mieszkańcy od czterech dni przygotowywali się na nadejście wielkiej wody. Trwa akcja ewakuacyjna. Pomogliśmy już 200 osobom i zapewniliśmy schronienie. Jednak nie wszyscy mieszkańcy chcieli z niej skorzystać i zostawić dobytek”.


Katarzyna Glinka słynie z wrażliwości


Katarzyna Glinka, gwiazda serialu „Barwy szczęścia” dała się poznać jako osoba o wielkiej wrażliwości i empatii. Mama dwóch synów rok temu zdecydowała się na adopcję Angel, urodzonej w Zambii.
Adopcja na odległość polega na przyjęciu odpowiedzialności finansowej za wychowanka placówki opiekuńczej, znajdującej się w jego kraju urodzenia. Opiekun adopcyjny zobowiązuje się opłacić swojemu podopiecznemu regularne posiłki, edukację, przybory szkolne, odzież i opiekę lekarską. Jak wyjaśniła wtedy Glinka w rozmowie z Jastrząb Post:„To jest kontynent, gdzie ta potrzeba jest ogromna. Warto to robić i dawać przykład, mówić o tym. Dla nas Europejczyków tak naprawdę nie są to duże wydatki miesięczne i nie jest to jakieś ogromne zobowiązanie. Nie mówię tu o miłości i sercu, bo tego nie mogą dostać. Przynajmniej zostają spełnione ich potrzeby materialne, a to już dużo”.
Zobacz też:
Glinka dopiero teraz to ujawniła. Nikt nie widział, jak jej było ciężkoBardzo przykre wieści od Katarzyny Glinki. Doświadcza tego, co przed latyPolska gwiazda zamknęła swoje serce przed mężczyznami. Czy na zawsze?
Idź do oryginalnego materiału