Katarzyna Glinka ma za sobą rozwód, a kilka miesięcy temu rozstała się z wieloletnim partnerem, który jest ojcem jej młodszego synka, Leo. Teraz otworzyła się na temat nowej relacji.
Katarzyna Glinka nie może narzekać na brak pracy. Gwiazda od wielu lat gra w telenoweli Barwy Szczęścia, której zawdzięcza sporą popularność. Regularnie też można ją zobaczyć na deskach teatrów, czy w różnych kampaniach reklamowych. Propozycji z branży zdecydowanie nie brakuje.
Chociaż jej zawodowy grafik pęka w szwach to niestety nie ma szczęścia w miłości. Jej pierwsze małżeństwo z Przemysławem Gołdonem zakończyło się rozwodem. Chociaż para doczekała się synka, to definitywnie zakończyli związek, gdy Filip miał zaledwie 2 lata. Po czasie gwiazda przyznała, iż była to dla niej ogromna porażka.
Rozwód i rozpad rodziny to była bardzo duża porażka. Dla mnie rodzina zawsze była ważna. To, iż się to posypało, wiesz… Dzisiaj to jest bardzo proste: no, nie udaje nam się, nie zgadzamy się, dziękujemy, do widzenia. (…) Chciałam mieć rodzinę, to było w moich wizjach i wyobrażeniu, iż i kariera, i dziecko, i rodzina jest do pogodzenia. I do dzisiaj zazdroszczę wszystkim, którym udało się to pogodzić -wyznała w rozmowie z Żurnalistą.
Wydawało się, iż szczęście odnalazła u boku kolejnego partnera, którego poznała kilka lat po rozstaniu z pierwszym mężem. Z Jarosławem Bienieckim wspólnie wychowywali synka Leo, a choćby zdecydowali się na budowę domu dla całej rodziny. Latem zakochani potwierdzili, iż nie są już razem.
Katarzyna Glinka o nowym związku po rozstaniu z Bienieckim
Minęło zaledwie kilka tygodni od rozstania aktorki i sportowca, a w sieci pojawiły się zdjęcia paparazzi, na których można było zobaczyć Jarka u boku ślicznej blondynki. Kasia w bardzo ironiczny sposób odniosła się wówczas do doniesień tabloidów.
Dwójka dzieci na pokładzie, praca, gotowanie, usypianie, rozwożenie do szkół i przedszkoli, tu coś skrzypi tam coś boli. Czasem faktycznie tez tęsknym wzrokiem oglądam w gazetach piękne zdjęcia młodych kobiet, które chodzą na randki z Panami, którzy im fundują dobre wieczory i przyjemności. Także naprawdę dziękuję Panu za info! Tez mi się zdaje, iż z taką młodą i wysportowaną życie może być rajem – pisała w social mediach.
Gwiazda udzieliła wywiadu magazynowi Party, w którym otworzyła się na temat kolejnego związku. Okazuje się, iż po przykrych doświadczeniach związanych z mężczyznami, jak na razie nie będzie szukała nowego uczucia i idealnego partnera.
Teraz najbardziej potrzebuję być przy sobie i dla siebie. Nie wiem, co przyniesie przyszłość, bo ta potrafi być nieprzewidywalna. Niczego nie planuję. Cieszę się każdym dniem i staram się dobrze je wykorzystać. Mam wspaniałych przyjaciół, dobrych ludzi wokół, cudownych synów. Nie czekam na księcia z bajki, który odczaruje mój smutny los. Moje życie jest piękne takie, jakie je w tej chwili maluję. Ale jeżeli ktoś kiedyś do mnie dołączy, to będzie po prostu jeszcze piękniejsze – wyznała.
Chociaż Kasia nie czeka na „księcia z bajki”, to zdecydowanie nie wyklucza, iż w przyszłości w jej życiu znajdzie się jeszcze miejsce dla miłości.