
Czasem choćby najlepsze intencje potrafią przynieść odwrotny efekt. Przekonał się o tym Maciej Walkowiak, gdy podczas wspólnego treningu z Kasią Zawidzką postanowił pochwalić jej formę. Jego słowa miały być komplementem, ale zamiast uśmiechu wywołały w Kasi… konsternację. "Myślałam, iż go zabiję" - powiedziała.