Karwan odpadła z "The Voice of Poland", ale nigdy się nie poddała. "Czas nie zawsze jest usłany różami"

gazeta.pl 47 minut temu
Anna Karwan była trenerką "The Voice Comeback Stage Powered by Orange" w "The Voice of Poland 16". Sama zaczynała karierę od show TVP. Jakie ma podejście do wzlotów i upadków w życiu?
Anna Karwan trzymała kciuki w finale za Żanetę Chełminiak, ale finalnie uczestniczka z jej drużyny nie wygrała. Zwyciężył za to Jasiek Piwowarczyk z teamu Margaret. Karwan doskonale wie, jak to jest otrzeć się o nagrodę główną. O swoim podejściu do wyników w show opowiedziała przed naszą kamerą tuż po wielkim finale.

REKLAMA







Zobacz wideo Karwan dodaje otuchy uczestnikom!



Anna Karwan o podejściu do "porażek". Taką ma życiową filozofię
- Nie lubię żonglować hasłem "przegrani". Wydaje mi się, iż my wszyscy jesteśmy na ścieżce lekcji, którą sobie wyciągamy i to powoduje, iż jesteśmy w stanie się rozwijać - przekazała na wstępie naszej rozmowy Anna Karwan. Zapytaliśmy następnie wokalistkę o to, dlaczego nie poddała się podczas drogi o marzenia. Z jej odpowiedzi bije ogromna wdzięczność. - Wygrałam w swoim życiu tak wiele, mam wspaniałą publiczność, śpiewam od 25 lat... "The Voice of Poland" otworzył mi drogę do kariery, a dziś jestem trenerem 16. edycji, promuję swój singiel, ja mam naprawdę ogromne szczęście w życiu - powiedziała. - Fakt, ten czas nie zawsze jest usłany różami, ale naprawdę jest potrzebny, żeby wiedzieć dokąd się zmierza i docenić to, co dostaje się od życia - dodała. w tej chwili skupia się na promowaniu utworu "W to mi graj", z którego nie kryje dumy.


Anna Karwan wie, iż warto dać drugą szansę. Oto, dlaczego postanowiła niektórym dmuchnąć w skrzydła
Funkcja wokalistki w programie była nietypowa - Karwan mogła wesprzeć niektórych wokalistów w walce o ich marzenia. - Chociaż można było pomyśleć, iż uczestnicy słusznie odpadali, to ja jednak udowodniłam, iż to właśnie ci - w pierwszej chwili słabsi czy wokalnie gorsi - dostawali skrzydeł, wiary w siebie dzięki naszej wspólnej pracy. Wracali dzięki niej na scenę silniejsi i pewniejsi siebie - opowiedziała, o czym pisaliśmy tutaj. Bycie wsparciem dla uczestników przypominało jej własną walkę o marzenia. - Mam wielkie szczęście być trenerem ludzi, którzy przypominają mi moją walkę o siebie i którzy biorą do serca każdą wskazówkę, żeby za chwilę zaskoczyć mnie jeszcze mocniej swoimi występami - dodała Karwan.
Idź do oryginalnego materiału