Karolina Borkowska, znana widzom z roli Agnieszki Walickiej w kultowym serialu "Na dobre i na złe", dziś żyje z dala od błysków fleszy. Jej decyzja o odejściu z aktorstwa zaskoczyła wielu fanów, jednak sama aktorka nie ukrywa, iż była to świadoma i przemyślana decyzja. W jednym z wywiadów podkreśliła, jak wiele wyrzeczeń wymagała praca na planie.
"Praca w młodym wieku odbierała mi możliwość przeżywania dzieciństwa tak, jak rówieśnikom" - wspominała.
Karolina Borkowska: kariera pełna emocji i wyrzeczeń
Od debiutu na scenie Teatru Telewizji przez prowadzenie programu "Polskie ABC", aż po kultową rolę w "Na dobre i na złe" - Karolina gwałtownie zdobyła popularność i uznanie widzów. Jednak rola w serialu, choć przyniosła jej rozpoznawalność, wiązała się także z ogromną presją. "To nie tylko godziny spędzone na planie, ale też konieczność mierzenia się z oczekiwaniami innych" - mówiła.Reklama
Jej decyzja o odejściu z serialu w 2005 roku była momentem przełomowym. Mimo ogromnego sukcesu, Karolina nie czuła, iż aktorstwo przez cały czas jest jej drogą. Jak sama przyznała, nie znajdowała propozycji, które pozwoliłyby jej rozwijać się artystycznie, co ostatecznie wpłynęło na decyzję o zmianie zawodowego kierunku.
Nowe życie: marketing i public relations
Po rozstaniu z aktorstwem Karolina rozpoczęła studia na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie skupiła się na marketingu politycznym i PR. Dziś jest uznaną specjalistką w swojej dziedzinie. Założyła własną agencję, Public Dialog, i prowadzi zajęcia dla studentów, dzieląc się swoją wiedzą i doświadczeniem. "Zmiana ścieżki zawodowej była najlepszą decyzją, jaką mogłam podjąć" - przyznała w jednym z wywiadów.
Karolina unika medialnego zgiełku i ceni sobie życie rodzinne. Od 2010 roku jest szczęśliwą żoną Pawła Bylickiego, a ich syn Kuba jest dla niej najważniejszą osobą. Choć sama doświadczyła blasków i cieni show-biznesu, nie chce, aby jej dziecko szło tą samą drogą. "Wiem, ile trudności niesie ze sobą ta branża" - mówi otwarcie.
Odejście, które było początkiem
Decyzja Karoliny Borkowskiej o opuszczeniu świata aktorstwa była początkiem zupełnie nowego etapu w jej życiu. Dziś łączy pasję do marketingu z rolą matki i żony, a wspomnienia o serialowej karierze traktuje jako cenną lekcję. Dzięki swojej determinacji udowodniła, iż można odnaleźć szczęście i spełnienie w zupełnie innej dziedzinie.
Zobacz też:
Przez lata mieli konflikt. Dlatego odeszła z "Na dobre i na złe" ?
Zapomniana gwiazda „Uprowadzenia Agaty”. Co dziś dzieje się z Karoliną Rosińską?
Dawni aktorzy z "Na dobre i na złe". Co u nich słychać?