Wystawa „Nurdle, fusy i ubrania martwych Europejczyków” znalazła się bowiem na liście działań, które zyskały wsparcie z KPO. Niemałe, bo wynoszące blisko 110 tys. zł. I dlatego Kanał Zero wziął na tapet ekspozycję w GSW Opole.
– Po pierwsze, dlaczego mamy oglądać w galerii ciuchy martwych Europejczyków? To dość makabryczne – pyta prowadzący program.
– Po drugie, dlaczego są tak drogie? Są zniszczone i – jak sama nazwa wskazuje – są odpadem. Jeszcze nurdle, takie plastikowe granulki, czyli mikroplastik. To też drogie przecież nie jest. No i jeszcze fusy. Chyba, iż te fusy to z kawy za pierdyliard złotych, zalane jeszcze sojowym albo karmelowym mlekiem – dywagował.
– No jak dla mnie: hit! – skwitował prowadzący w Kanale Zero.
Dyrektorka GSW: Albo głupota, albo zła wola
– Ktoś postanowił poszukać nowej sensacji. Być może w Kanale Zero liczyli na powtórkę zamieszania, jakie pojawiło się przy okazji dzielenia pieniędzy z KPO na branżę hotelarską i gastronomiczną – komentuje Joanna Filipczyk.
– Prowadzący odniósł się tylko do tytułu ekspozycji „Nurdle, fusy i ubrania martwych Europejczyków”. Sugerował, iż za dużo zapłaciliśmy. To przykład, iż pewni ludzie nie rozumieją metafor. Trzeba być albo głupim, ale mieć złą wolę, by w ten sposób podejść do sprawy i nie zgłębić tematu – argumentuje dyrektorka GSW w Opolu.
Wystawa „Nurdle, fusy i ubrania martwych Europejczyków” zwracać ma uwagę na współczesny konsumpcjonizm. To również „artystyczne refleksje nad globalnym obiegiem rzeczy – od mikrogranulek plastiku po tekstylne odpady” – czytamy na facebookowym profilu GSW.
Tam też można dowiedzieć się czym są te budzące emocje „ubrania martwych Europejczyków”. Okazuje się, iż takim mianem w Ghanie czy Tanzanii określa się odzież docierającą tam z Europy.
„Określenie to powstało ze zdziwienia, iż ubrania w dobrym stanie trafiają na śmietnik” – tłumaczy Łukasz Kropiowski, kurator wystawy. – „Nazwa odsłania mroczne oblicze hiperkonsumpcji i jej nawyków: szybkiej mody, planowanej żywotności towarów i tzw. „toksycznego kolonializmu” – przerzucania odpadów z państw Globalnej Północy do biedniejszych regionów świata. Jednocześnie ponownie używana odzież staje się symbolem alternatywnych praktyk: freeganizmu, recyklingu, obiegu zamkniętego – działań, które ograniczają ilość generowanych śmieci”.
Kanał Zero szydzący z wystawy w GSW Opole jak odebranie patronatu przez TVP3 Opole
Dyrektorka GSW Opole zaznacza, iż to, jak Kanał Zero zwrócił uwagę na wystawę, przyniosło niezamieszony przez szydzących skutek.
– Ekspozycja zyskała świetną promocję. My jesteśmy zadowoleni! – śmieje się Joanna Filipczyk.
Przypomina, iż to sytuacja podobna do tej, jaka miała miejsce pięć lat temu. Wtedy ówczesny dyrektor TVP3 Opole postanowił zawiesić współpracę i cofnąć patronaty trzem instytucjom kultury. Obok GSW były to Miejska Biblioteka Publiczna w Opolu oraz Teatr im. Jana Kochanowskiego. Powodem było opatrzenie ich profilowych grafik symbolem błyskawicy – i tym samym poparciem dla Strajków Kobiet wzburzonych postanowieniem Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającym prawo aborcyjne.
– Wtedy szereg jednostek jako wyraz solidarności zabiegał o to, by im owa reżimowa TVP3 Opole cofnęła patronat. A my odbieraliśmy wyrazy poparcia. Teraz otrzymujemy podobne sygnały – mówi Joanna Filipczyk.
Co więc zobaczymy na wystawie „Nurdle, fusy i ubrania martwych Europejczyków” w GSW Opole, którą chciał wyśmiać Kanał Zero? O tym można przekonać się podczas wernisażu w piątek 10 października o godz. 18.00. Ekspozycję będzie można oglądać codziennie do 30 listopada (za wyłączeniem poniedziałków).
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania