"Projekt Lady" to wzbudzające niemałe kontrowersje program, w którym lubiące zabawę i imprezy uczestniczki przemieniano w "prawdziwe damy". Dziewczyny przechodziły metamorfozę pod okiem mentorek, do których zaliczała się m.in. Irena Kamińska-Radomska. Małgorzata Rozenek w "Projekcie Lady" pełniła z kolei funkcję prowadzącej. Ostatni sezon show emitowany był w 2021 roku, a Weronika Zając z Plotka miała okazję zapytać Kamińską-Radomską o obecny styl Rozenek, która sama od zakończenia "Projektu Lady" przeszła niemałą metamorfozę.
REKLAMA
Zobacz wideo Stawia sprawę jasno
Irena Kamińska-Radomska nie ma kontaktu z Małgorzatą Rozenek. Komentuje "Projekt Lady"
Irena Kamińska-Radomska w rozmowie z Plotkiem przyznała, iż pytanie o przemianę Rozenek jest dla niej dość trudne. - Nie śledzę koleżanki. Ostatnio mąż mi pokazał jakieś zdjęcie na grzybach - zaczęła wypowiedź ekspertka. - Była w przepięknym płaszczyku, białym (...), wyglądała świetnie - stwierdziła Kamińska-Radomska. Potwierdziła również, iż ich relacja nie przetrwała po programie. - Tak, zero kontaktu - podsumowała krótko.
Irena Kamińska-Radomska w rozmowie z Plotkiem wyjawiła również, iż choć to ona zrezygnowała z "Projektu Lady", bardzo brakuje jej programu. - Bardzo lubiłam ten projekt. Bardzo podobała mi się misja - bo uważam, iż to był program misyjny. Niektóre dziewczyny naprawdę dużo zyskały dzięki tej nauce (...). To, co widz widział, to była namiastka tego, co dziewczyny naprawdę dostały - tłumaczy. - Ten program pokazywał, iż można się zmienić (...), tylko trzeba chcieć - dodała Irena Kamińska-Radomska.
Irena Kamińska-Radomska o weselnych kopertach. Zwraca uwagę na jedno
Z racji tego, iż rozpoczyna się właśnie sezon weselny, Plotek zapytał również Irenę Kamińską-Radomską o to, ile należałoby włożyć do weselnej koperty. Ekspertka podkreśliła, iż dużo zależy m.in. od pokrewieństwa. - Często rodzice chrzestni dają większe prezenty, więcej pieniędzy. Minimum to jest tyle, ile mniej więcej na jedną osobę będzie wynosił koszt przygotowania wesela - mówi nam. Choć Irena Kamińska-Radomska przyznała, iż trudno mówić o kwocie maksymalnej, zauważyła, iż trzeba pamiętać o ważnej kwestii. - Wśród ludzi, o ile człowiek jest dobrze wychowany, powinno być coś takiego, jak reguła wzajemności. o ile ja dostaję bardzo bogaty prezent, no to w jakiś sposób powinnam się poczuć zobowiązana i potem w przyszłości, o ile ja będę uczestniczyła w podobnym wydarzeniu, powinnam się zrewanżować - podsumowała była mentorka "Projektu Lady".