Trzeba więc zarabiać odpowiednio mało, a za ciepło płacić odpowiednio dużo. Bo bon ciepłowniczy ma pomóc w pokryciu część kosztów ogrzewania w blokach, kamienicach i mniejszych miejscowościach. To bezzwrotne wsparcie finansowe dla gospodarstw domowych korzystających z ciepła systemowego, którego cena wynosi nie mniej niż 170 zł za gigadżul. Co trzeba dołączyć do wniosku?Pierwszy nabór dotyczy okresu od 1 lipca do 31 grudnia 2025 roku. Wnioski można składać od 3 listopada do 15 grudnia.PRZECZYTAJ TEŻ: Werbkowice/Horodło: Alimenciarze poszukiwani listami gończymi trafili za kratyW 2026 r. za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2026 r. wnioski będą przyjmowane w terminie od 1 lipca do 31 sierpnia 2026 r.Wnioski można składać osobiści w urzędach gmin lub miast lub online przez e-PUAP z Profilem Zaufanym. Każdemu gospodarstwu domowemu przysługuje jeden bon. Bon ciepłowniczy – dodajmy – przysługuje wyłącznie odbiorcom ciepła z sieci ciepłowniczych. Ogrzewanie gazem, pelletem czy węglem nie kwalifikuje do dopłat.Do wniosku trzeba dołączyć:rachunek lub zaświadczenie z ciepłowni potwierdzające cenę powyżej 170 zł/GJ,dokumenty dochodowe (PIT, zaświadczenie z ZUS lub KRUS),dane osobowe i numer konta bankowego.Dochód nie może przekraczać tych kwotOprócz ceny ciepła – kryterium decydującym o przyznaniu bonu jest dochód gospodarstwa domowego. Nie może on dochód przekraczać:3272,69 zł netto miesięcznie w przypadku osób samotnych,2454,52 zł netto na osobę w gospodarstwach wieloosobowych.Jeśli te limity zostaną przekroczone, to wysokość dopłaty zostanie pomniejszona zgodnie z zasadą złotówka za złotówkę. Świadczenia poniżej 20 zł nie będą wypłacane.PRZECZYTAJ: Zobaczą warzywa na polu i kradną! Plantatorzy w powiecie hrubieszowskim są zbulwersowaniTrzy poziomy dopłat do ciepłaDo końca tego roku zostały ustalone trzy poziomy dopłat:500 zł przy cenie 170-200 zł/GJ,1000 zł przy 200-230 zł/GJ,1750 zł powyżej 230 zł/GJ.W 2026 r. te kwoty wyniosą odpowiednio 1000, 2000 zł i maksymalnie 3500 zł. Ministerstwo Energii szacuje się, iż z bonu skorzysta około 400 tys. gospodarstw, a koszt programu wyniesie ok. 900 mln zł w ciągu 18 miesięcy.