Jej uśmiech potrafił rozjaśnić choćby najciemniejszy dzień — a jednak sama nie zdołała uciec przed własnym cierpieniem. Sonia Szklanowska, dziewczyna o wielkim sercu i ujmującej autentyczności, zmarła w młodym wieku, zostawiając po sobie niezatarty ślad w sercach bliskich i fanów. Choć z pozoru pełna światła, w ciszy swojej duszy toczyła walkę, której nie zdołała wygrać. Jej ostatni list, odczytany podczas pogrzebu, poruszył każdego, kto miał okazję go usłyszeć.
Kim była Sonia Szklanowska?
Sonia Szklanowska zyskała popularność jako uczestniczka drugiej edycji programu „Hotel Paradise”, emitowanego w TVN7. Jej udział w show sprawił, iż zdobyła szerokie grono fanów i rozpoczęła działalność w mediach społecznościowych. Widzowie cenili ją za autentyczność i naturalność.
Choć Sonia Szklanowska odeszła w młodym wieku, pozostawiła po sobie wyraźny ślad. Jej obecność w mediach, podejście do życia i autentyczność sprawiły, iż została zapamiętana jako osoba pełna empatii i wewnętrznego światła. Wspomnienia o niej będą żywe w pamięci tych, którzy ją znali i obserwowali jej drogę.
- ZOBACZ: Przyjaciółka Soni Szklanowskiej zabrała głos po pogrzebie. Tak opisała pożegnanie 25-latki. „Życie nabrało innego znaczenia”

Szczegóły pogrzebu Sonii Szklanowskiej w Świekatowie
Ceremonia pogrzebowa odbyła się 24 maja w rodzinnej miejscowości Soni – Świekatowie. Uczestniczyli w niej członkowie rodziny, przyjaciele oraz osoby, które znały ją osobiście lub z mediów. Zgodnie z jej ostatnią wolą, uczestnicy pogrzebu mieli na sobie jasne ubrania. Trumna została udekorowana białymi różami. Bliscy poprosili żałobników, by nie przynosili wieńców, a pojedyncze białe kwiaty.
List pożegnalny odczytany podczas ceremonii
W dniu śmierci Soni odnaleziono list pożegnalny, który został odczytany podczas ceremonii pogrzebowej. Zawierał on osobiste przemyślenia, emocje i pożegnanie z najbliższymi. Rodzina zdecydowała, by przekazać treść tego listu wszystkim obecnym. Jego treść na zawsze pozostanie w sercach żałobników...
"Będę starała się was kochać. Ale nie dałam rady robić tego tu na ziemi. Chcę, żebyście pamiętali mnie uśmiechniętą. Teraz czuję się lepiej. Już nie cierpię. Nie popełniajcie moich błędów" — cytuje portal swiecie.naszemiasto.pl.
Sonia Szklanowska spoczęła na cmentarzu parafialnym w Świekatowie, tuż obok ukochanej babci. Celebrytka odeszła niedługo po niej, pozostawiając po sobie pustkę oraz ogromny smutek.
- SPRAWDŹ TEŻ: „Soniu, wróć” – białe róże, jasne sukienki i łzy matki. Tak wyglądał pogrzeb Soni Szklanowskiej
