Po wielkim powrocie na Eurowizję 2025 Justyna Steczkowska znalazła się w centrum medialnego zamieszania. Zagadkowe, emocjonalne wyznanie, brak zaproszenia do Opola i domniemany konflikt wokół strojów sponsorowanych przez TVP wywołały burzę wśród fanów i mediów. Poznaj kulisy.
Justyna Steczkowska na Eurowizji 2025 – sukces i kontrowersje
Justyna Steczkowska, po trzydziestu latach od pierwszego występu na tym bijącym rekordy popularności widowisku (1995 rok), powróciła na eurowizyjną scenę jako reprezentantka Polski w 69. Konkursie Piosenki Eurowizji w Bazylei. Z utworem „Gaja”, współtworzonym przez samą artystkę, zajęła 7. miejsce w półfinale z wynikiem 85 punktów, a w finale uplasowała się na 14. pozycji z 156 punktami. Ten powrót przyciągnął uwagę młodszej widowni i ponownie uplasował artystkę w centrum zainteresowania mediów.
Czytaj także: Wpadła do TVN jak burza, rzuciła mu się w ramiona. Justyna Steczkowska zaskoczyła zwycięzcę Eurowizji wyznaniem

Miłe złego początki? Oto powód konfliktu Steczkowskiej z TVP
Tuż po sukcesie eurowizyjnym pojawiły się nieporozumienia na linii Justyna Steczkowska – TVP. Jak donosił „Świat Gwiazd”, punktem zapalnym miały być eurowizyjne kostiumy i wizualizacje. Mimo iż zostały sfinansowane przez TVP, artystka chciała ich użyć podczas występu na festiwalu Polsat Hit Festival w Sopocie, który odbywał się krótko po jej powrocie z Bazylei.
Nieoficjalnie mówi się, iż TVP nie wyraziła na to zgody. Konflikt eskalował, gdy artystka odkupiła stroje i wizualizacje od nadawcy publicznego, płacąc za nie ponad 10 tysięcy złotych – mimo iż początkowo miała to być cena symboliczna. „Od tego zaczęła się seria nieporozumień”, kwitowało źródło serwisu, blisko związane z nadawcą publicznym.
Czytaj także: Córka Elona Muska tańczy do „Gai” Justyny Steczkowskiej! Internet oszalał, Polacy wzruszeni

Brak zaproszenia do Opola – „złamali mi serce”
Kolejnym ciosem dla Justyny okazał się brak zaproszenia do udziału w Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Choć jej eurowizyjny występ wzbudził ogromne zainteresowanie i mogła przyciągnąć rekordową widownię, produkcja TVP nie uwzględniła jej wśród artystów. Informator „Świata Gwiazd” ujawnił, iż Justyna miała wystąpić z utworem „Gaja” i powtórzyć show ze Szwajcarii, które zachwyciło Europę.
„Ostatecznie produkcja nie zaprosiła jej do amfiteatru, by mogła zaśpiewać „Gaję” i porwać tłumy tak jak w Sopocie. Justyna nie ukrywa, iż jest jej z tego powodu bardzo przykro”, zdradzał.
Artystka odniosła się do sytuacji krótko, ale dosadnie – „złamali mi serce”. Mimo iż nie ujawniła, o co co dokładnie chodzi, jej fani nie mają co do tego najmniejszych wątpliwości... Tym bardziej, iż krótko potem jej tłumacz i towarzysz z Bazylei – Bartek Fetysz – potwierdził to, co wszyscy podejrzewali, na swoim profilu na Instagramie.
Czytaj także: Nie mógł dłużej milczeć, ostro skrytykował występ Steczkowskiej. Internauci nie kryją oburzenia

Widzowie reagują – bojkot festiwalu w Opolu
Brak Justyny Steczkowskiej w line-upie festiwalu w Opolu spotkał się z oburzeniem fanów. Internauci wyrazili swoje niezadowolenie w mediach społecznościowych, nawołując do bojkotu wydarzenia organizowanego przez TVP. Komentarze w stylu „Wstyd! Nie oglądamy bez Justyny” gwałtownie zaczęły dominować w przestrzeni publicznej. To dowód na to, jak silną pozycję w sercach widzów wciąż zajmuje artystka.
Czy tak się faktycznie stanie? Czas pokaże...
Co dalej z relacją Steczkowskiej i TVP?
Dodatkowym elementem dramatu była nieobecność Justyny w programie „Pytanie na śniadanie” 21 maja, mimo zapowiedzi.
„Nie wiem, czy jest jakiś konflikt między Justyną a Telewizją. Artystka, rzeczywiście, nie przyszła do „Pytania na śniadanie” w środę, choć takie były plany. Ale dostaliśmy informację, iż po prostu tego dnia nie mogła. Faktem jest też, iż telewizja sponsorowała stroje eurowizyjne Justyny i jej tancerzy”, kwitował jeden z pracowników TVP.
Syn artystki, Leon Myszkowski, który publicznie zabrał głos, wspierał matkę, ale nie potwierdził informacji dotyczących wykorzystania oryginalnych kostiumów i tego, o czym mówi się nieoficjalnie.
„Pierwsze słyszę o jakimś konflikcie między Justyną a TVP. Chyba oni sami (TVP i Polsat - redakcja) nie mogą się ze sobą porozumieć”, uciął.
Czytaj także: Wygrał Eurowizję, nieoczekiwanie zabrał głos w sprawie Justyny Steczkowskiej. Tak ocenia artystkę
