Justyna Majkowska zyskała szerszą rozpoznawalność na początku lat 2000. jako wokalistka zespołu Ich Troje. Razem z grupą nagrała dwie dobrze przyjęte przez publiczność płyty oraz kilka hitów, które na stałe wpisały się w historię popkultury. Artystka po latach wróciła wspomnieniami do występów z Michałem Wiśniewskim i opowiedziała o tym niezwykle burzliwym okresie w życiu.
REKLAMA
Zobacz wideo Ania Świątczak do "Ich Troje" mogła dołączyć wcześniej. "Ten autobus już czekał"
Justyna Majkowska o odejściu z Ich Troje. Nie ukrywa, iż bywało ciężko
Justyna Majkowska koncertowała z Michałem Wiśniewskim i Jackiem Łągwą na największych scenach w Polsce, gdy w 2003 roku niespodziewanie podjęła decyzję o odejściu z Ich Troje, a następnie zniknęła z show-biznesu. Do dziś wielu fanów nie może zrozumieć tej decyzji. W rozmowie z cozatydzien.tvn.pl artystka opowiedziała o kulisach swojego wyboru oraz cenie, jaką przyszło jej zapłacić za popularność. - W Ich Troje musiałam podołać życiu w stresie na okrągło. Czasami miałam na scenie przyklejony uśmiech, zaciskałam zęby, ale momentami było też dużo zabawy. Niczego nie żałuję. Nie chciałabym cofnąć czasu - wyjawiła gwiazda w rozmowie z Kaliną Szymankiewicz w 2022 roku. W tym samym wywiadzie artystka zaskoczyła również innym wyznaniem. Zdradziła, iż przed dołączeniem do Ich Troje nie wiązała swojego życia ze śpiewem. - Nigdy nie zamierzałam pracować jako zawodowa wokalistka. Nie miałam poczucia, iż jakoś super mi to wychodzi. Nie wiem, czy to jest brak wiary we własne możliwości, czy bycie perfekcjonistką i przez to brak akceptacji, iż nie zawsze wszystko udaje mi się wykonać idealnie - wyjawiła.
Justyna Majkowska poświęciła się rodzinie. Zaskakujące, czym się zajmuje
Po odejściu z zespołu Justyna Majkowska postawiła na rodzinę i spokojniejsze życie. W 2005 roku wyszła za mąż, a dziś wychowuje troje dzieci. Zawodowo również zmieniła kierunek - pracuje jako terapeutka dzieci z autyzmem. Mimo to muzyka wciąż zajmuje ważne miejsce w jej sercu. Artystka cały czas tworzy nowe utwory, choć jak przyznaje - na wielki powrót do branży nie ma ani czasu, ani chęci. - Dla rodziny nie jestem Justyną Majkowską z Ich Troje. Mój mąż ostatnio włączył dzieciakom mój duet z Michałem, który nagraliśmy, gdy byłam w ciąży z Anielcią. Dzieci patrzyły na to bez entuzjazmu. Były zdziwione tym nagraniem. Pytały, dlaczego śpiewał ze mną jakiś pan w czerwonych włosach. Wolałyby, żeby na tym filmiku był obok mnie ich tata - wyznała gwiazda.