Justyna Kowalczyk-Tekieli dwa lata temu przeżyła dramatyczne chwile - jej mąż, Kacper Tekieli zginął tragicznie w szwajcarskich Alpach. Dwa i pół roku po śmierci alpinisty, biegaczka narciarska podzieliła się poruszającą fotografią z mężem. Opis, który zamieściła pod zdjęciem, wyciska z oczu łzy.
Justyna Kowalczyk-Tekieli wspomina zmarłego męża
17 maja 2023 roku media obiegła dramatyczna wiadomość o śmierci Kacpra Tekieli, alpinisty i instruktora wspinaczki sportowej. Mężczyzna był prywatnie związany z Justyną Kowalczyk-Tekieli, z którą pobrali się zaledwie trzy lata przed dramatycznymi wydarzeniami. Para wychowywała wspólnie syna Hugo - chłopiec przyszedł na świat w czerwcu 2021 roku. Wiadomość o śmierci męża biegaczki wstrząsnęła opinią publiczną i wywołała ogromne poruszenie w mediach.
Kacper Tekieli miał zaledwie 38 lat i całe życie oraz kolejne ambitne plany przed sobą. Był jednym z najbardziej utalentowanych i wszechstronnych polskich alpinistów młodego pokolenia, od lat odnosząc liczne sukcesy w dziedzinie wspinaczki górskiej. Jego osiągnięcia budziły uznanie zarówno w Polsce, jak i za granicą. W 2020 roku dokonał jednego z najbardziej imponujących wyczynów w historii tatrzańskiej wspinaczki – zdobył wszystkie szczyty Wielkiej Korony Tatr w czasie 37 godzin i 28 minut, poprawiając dotychczasowy rekord o ponad 11 godzin. Jego determinacja, pasja i niezwykła kondycja na zawsze pozostaną w pamięci miłośników gór. Teraz, niemal dwa lata od jego śmierci Justyna Kowalczyk-Tekieli opublikowała w sieci poruszające zdjęcie zmarłego męża.
Justyna Kowalczuk-Tekieli we wzruszającym wspomnieniu o mężu
Mija dokładnie dwa i pół roku od śmierci Kacpra Tekieli. By uczcić pamięć męża, Justyna Kowalczyk-Tekieli opublikowała poruszające zdjęcie, na którym pozują z mężem uśmiechając się radośnie. Fotografia pochodzi z czasów, kiedy oboje wiedli szczęśliwe życie u swego boku, wtedy jeszcze nic nie zapowiadało tragedii. Opis pod kadrem porusza do łez.
Zobacz także:
- Justyna Kowalczyk wróciła do telewizji i opowiedziała o śmierci męża. „Bardzo tęsknię”
- Justyna Kowalczyk wyznaje: "Trenowanie to ucieczka? Oczywiście"



