Justin Timberlake zdradził kulisy powstawania jednego z najsłynniejszych skeczy w historii „Saturday Night Live”. Podczas kręcenia programu w 2008 roku próbował przekonać Beyonce, aby wzięła udział w parodii jej teledysku „Single Ladies”.
Timberlake, który występował wówczas jako gospodarz programu, otrzymał propozycję od Andy’ego Samberga i Bobby’ego Moynihana:
Andy powiedział mi, iż Bobby ma świetny pomysł na skecz, w którym ja, Andy i Bobby bylibyśmy tancerzami dla Beyonce. Zapytałem: Pełny trykot?, a on na to: Tak. Od razu uznałem, iż to zbyt zabawne, żeby tego nie zrobić.
Przekonanie Beyonce do tego pomysłu nie było jednak łatwe. Timberlake opowiada, iż piosenkarka początkowo była bardzo sceptyczna. Wokalista nie zamierzał jednak się poddać. Aby pokazać Beyonce, jak zabawny może być skecz, postanowił założyć trykot, obcasy i rajstopy, po czym zapukał do jej drzwi w pełnym kostiumie:
Zrzuciłem szlafrok, stanąłem z rękami na biodrach, a ona krzyknęła: Nie wierzę, iż to zrobiłeś!
Ostatecznie Beyonce zgodziła się na udział w skeczu, który do dziś uchodzi za jeden z najzabawniejszych momentów w historii „Saturday Night Live”.
Timberlake podzielił się tą anegdotą w trzygodzinnym dokumencie poświęconym muzycznej historii „Saturday Night Live”. Produkcję można oglądać na platformie Peacock.
