Julian McMahon nie żyje. Gwiazdor „Fantastycznej Czwórki” i „Czarodziejek” zmarł w wieku 56 lat

glamour.pl 5 dni temu
Zdjęcie: fot. Getty Images


Informację o śmierci artysty potwierdziła oficjalna strona serialu „Nip/Tuck”. W krótkim, poruszającym komunikacie podkreślono, iż Julian był nie tylko wybitnym aktorem, ale też niezwykle ciepłym człowiekiem i przyjacielem.

Julian McMahon nie żyje. Od lat walczył z nowotworem

McMahon od kilku lat zmagał się z chorobą nowotworową, jednak informacje o jego stanie zdrowia nie były wcześniej nagłaśniane. Dopiero po śmierci aktora potwierdzono, iż odszedł po długiej walce z rakiem. Komunikat opublikowany przez twórców serialu „Nip/Tuck” nie pozostawia złudzeń – świat kina stracił jednego z najbardziej charyzmatycznych i wszechstronnych artystów swojego pokolenia.

Kariera Juliana McMahona: od australijskich seriali do Hollywood

Julian McMahon rozpoczął karierę w rodzinnej Australii, grając m.in. w popularnym serialu „Home and Away”. Jego talent i ekranowa charyzma gwałtownie przyciągnęły uwagę producentów zza oceanu. W latach 90. przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, gdzie zyskał międzynarodową rozpoznawalność dzięki roli demonicznego Cole’a Turnera w kultowym serialu „Czarodziejki”. To przyniosło mu rzeszę fanek (i fanów) na całym świecie oraz utorowało drogę do większych projektów filmowych. Prawdziwy przełom w jego karierze nastąpił w 2003 roku, gdy wcielił się w dr. Christiana Troya w serialu „Nip/Tuck”. Przez sześć sezonów był jedną z najbardziej złożonych postaci na małym ekranie – bezkompromisowym chirurgiem plastycznym, pełnym sprzeczności i niejednoznaczności. Kreacja ta zyskała uznanie krytyków i nominację do Złotego Globu. To właśnie „Nip/Tuck” zapewnił mu miejsce w historii telewizji. McMahon pojawił się również na dużym ekranie jako Victor Von Doom – czarny charakter w dwóch filmach z serii „Fantastyczna Czwórka”. Choć produkcje zebrały mieszane recenzje, jego interpretacja ikonicznego złoczyńcy spotkała się z entuzjazmem fanów uniwersum Marvela. Jako Doktor Doom wniósł do roli elegancję, tajemniczość i niepokój – stając się jednym z bardziej zapamiętanych antagonistów w superbohaterskich adaptacjach tamtych lat.

Prywatne życie Juliana McMahona: aktor, ojciec, mąż

Poza ekranem Julian był osobą stroniącą od medialnego rozgłosu. Miał jedno dziecko – córkę Madison – z pierwszego małżeństwa z Brooke Burns, aktorką znaną z serialu „Słoneczny patrol”. W późniejszych latach skupiał się przede wszystkim na pracy i życiu prywatnym, które starał się chronić przed opinią publiczną. Odejście Juliana McMahona to ogromna strata dla fanów kina, telewizji i seriali. Jego role – od romantycznego demona, przez charyzmatycznego chirurga, po superzłoczyńcę – zapisały się na stałe w popkulturze. Był aktorem, który potrafił grać zarówno emocjonalną głębią, jak i czystą rozrywką. Pozostawił po sobie nie tylko bogaty dorobek artystyczny, ale też wspomnienie człowieka, który z pasją i oddaniem podchodził do każdej roli.

Idź do oryginalnego materiału