Julia Wróblewska zyskała ogólnopolską popularność, kiedy jeszcze jako smyk wystąpiła w filmie "Tylko mnie kochaj". Przez jakiś czas była obecna w mediach, aby później zniknąć z show-biznesu, informując, iż musi zająć się swoim zdrowiem. Młoda aktorka usłyszała diagnozę - mieszane zaburzenia osobowości. Od tamtej pory otwarcie mówi o tym, z czym się zmaga. Niedawno wyjawiła również, iż całkowicie zmieniła branżę.Reklama
Julia Wróblewska trzyma się z dala od show-biznesu
Julia Wróblewska wyznała, iż detoks od show-biznesu oraz grania w produkcjach filmowych i telewizyjnych jej służy. Dziś wybiera przede wszystkim spokój.
"Dostałam takie zalecenie, aby trzymać się z dala od show-biznesu. Nie gram w tej chwili w filmach ani serialach i muszę przyznać, iż czuję się z tym dużo lepiej. Współczesny show-biznes to dla mnie za duży chaos, zbyt wiele uwagi i za mało prywatności. Zdecydowanie wolę moje obecne, spokojne życie" - wyjawiła dla Wirtualnej Polski.
26-latka pracuje w tej chwili w branży informatycznej. Co dokładnie robi? Na jej Instagramie znajdziemy informacje, iż jej rola to "Junior Software QA Specialist". W wywiadzie z "Angorą" mówiła, iż nowa funkcja bardzo jej się podoba i wiąże z nią duże nadzieje finansowe. "Podoba mi się. Nabywam doświadczenia i gdy już je zdobędę, to będzie to bardzo dobrze płatne zajęcie" - powiedziała "Angorze".
Julia Wróblewska otwarcie o swoich problemach
Jak się dziś czuje Julia Wróblewska? Dzięki terapii udało jej się przezwyciężyć ze swoją przypadłością. "Zaburzenia osobowości to nie jest coś wyleczalnego, ale da się wypracować mechanizmy, które pomagają być stabilnym i żyć normalnie. Zrobiłam naprawdę duży progres, choć nie jest to jeszcze zakończony proces. Zawsze jest miejsce na szkolenie się i rozwój" - zaznaczyła dla Wirtualnej Polski.
Co więcej, Wróblewska już nie wspomaga się farmakologią. We wszystkim pomogła jej terapia.
"Różnica jest kolosalna. w tej chwili nie biorę już leków, bo jestem w stanie bez nich funkcjonować, co jest sporym osiągnięciem. Mam stabilną pracę i relacje. o ile ktoś myśli o pójściu na terapię, to naprawdę warto, chociażby dla własnego rozwoju" - mówiła dla Wirtualnej Polski.
Zobacz też:
Ewa Drzyzga nie potrafiła powstrzymać łez. Wstrząsające zwierzenia Julii Wróblewskiej
Julia Wróblewska i Sebastian Karpiel-Bułecka zabrali głos w ważnej sprawie. "Nie osądzaj"