Julia Wieniawa spakowała walizki i wyruszyła w świat. W takim wydaniu rzadko się pokazuje

pomponik.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Za Julią Wieniawą dość intensywny zawodowo czas. Aby zregenerować siły, celebrytka wybrała się na wakacje do wciąż modnego wśród celebrytów kierunku. Niespełna 26-latka choćby na wyjeździe nie rezygnuje ze swojej codziennej rutyny. Na Instagramie zaskoczyła jednak w wydaniu, w jakim rzadko się pokazuje.


Za Julią Wieniawą intensywny i trudny okres. Opowiedziała o tym w piosence


Ostatnie miesiące w życiu Julii Wieniawy były - jak zawsze w jej przypadku - bardzo intensywne. W czerwcu gruchnęła informacja o rozstaniu gwiazdy z wieloletnim partnerem, Nikodemem Rozbickim. Para pozostaje w dobrych stosunkach, a wokalistka już kilkukrotnie dała się przyłapać w towarzystwie innych tajemniczych mężczyzn. Na razie nie wiadomo, czy któryś z nich zagości w jej życiu na dłużej.Reklama
W lecie kobieta wypuściła kilka nowych, wakacyjnych utworów, z których co najmniej jeden stał się dużym hitem. Niedawno, dokładnie w Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego, ukazała się kolejna piosenka, w której Julia wprost opowiada o własnych gorszych momentach. Premierę singla "Nic nie zmieni?" (sprawdź!) poprzedziły osobiste wyznania dziewczyny.


"Jest to utwór o emocjach, o stanie, który mi od dłuższego czasu towarzyszy. Przychodzi to falowo. Mam czasem takie momenty uniesienia i euforii, a potem doła (...). Chciałabym zwrócić uwagę na temat zdrowia psychicznego w Polsce, bo przez cały czas w pewnych kręgach jest to temat tabu. (...) Każdy z nas kiedyś tam [w trudnej dla siebie chwili - przyp. aut.] był" - wyznała w "Dzień Dobry TVN".


Julia Wieniawa wypoczywa na Bali. Zapozowała w bikini i bez makijażu


Wieniawa reguluje emocje m.in. na zagranicznych wyjazdach, na które wybiera się w mniejszym lub większym gronie znajomych. Tym razem - nie po raz pierwszy zresztą - poleciała na Bali. To właśnie na tej wyspie ponad dwa lata temu celebrytka zdecydowała się na wykonanie tatuażu w nie do końca odpowiednich do tego warunkach. Później musiała się z tego wielokrotnie tłumaczyć.
Teraz aktorka podzieliła się na InstaStories kilkoma kadrami z wakacji. Do jednego ze zdjęć zapozowała w zielonym bikini, zwiewnej narzutce i wzorzystej chustce na głowie. Przy okazji pokazała też twarz bez makijażu. Wypoczynek nie zwalnia jednak z aktywności ruchowej - Wieniawa pochwaliła się bowiem migawkami z sali treningowej, w której wraz z koleżanką ćwiczą pilates.
Znana z promowania zdrowego trybu życia piosenkarka bez względu na miejsce pobytu nie zapomina również o suplementacji, która "świetnie wpływa na poziom energii w ciągu dnia". Na stole natomiast nie zabrakło oczywiście wartościowych posiłków. Kiedy jednak niedawno celebrytka wyjawiła, jak wygląda jej plan dnia i zachęcała do utrzymania zbilansowej diety, apel spotkał się z negatywnym odbiorem.


Wieniawa chciała się pochwalić, a wywołała aferę. "Nie lubię tego myślenia"


Ponad miesiąc temu Julia zdradziła, jak wygląda jej codzienność, jeżeli chodzi o prowadzenie zdrowego trybu życia. Mówiła o piciu 2,5 litra wody dziennie, posiłkach pełnych warzyw, spacerach czy uprawianiu sportu. "Kochani, nie bez powodu mówi się, iż w zdrowym ciele, zdrowy duch. Dzięki regularnej aktywności fizycznej czuję, iż łatwiej radze sobie ze stresem i mam dużo chęci do działania" - przekonywała w wideo.
Kilka osób zwróciło jej wówczas uwagę, iż niewielu może pozwolić sobie na prowadzenie takiego trybu życia jak ona i znaleźć czas na kilka treningów w tygodniu przy pracy na pełen etat, prowadzeniu domu i opiece nad dziećmi. Co prawda Wieniawa doceniła zdolność do samoorganizacji w dużej rodzinie, ale nie zgodziła się, iż jej życie zawodowe jest mniej angażujące niż przeciętnego Polaka.
"Wiesz, iż praca na planie filmowym dla aktora to 12 godzin plus prawie zawsze nadgodziny? Praca w studio, nagrania, pisanie tekstów, wymyślanie piosenek, wywiady, kampanie, przygotowanie roli do spektaklu, to uwierz mi - wielogodzinna praca. Nie lubię tego myślenia, iż moja praca nie jest ciężką pracą" - odparła w komentarzu.
Zobacz też:
Idź do oryginalnego materiału