W czwartek, 15 lutego Muzeum Drukarstwa Rodziny Kamińskich świętowało jubileusz 5-lecia istnienia.
Muzeum Drukarstwa Braci Kamińskich, znajdujące się przy ulicy Mickiewicza w Radomsku, powstało z marzenia nieżyjącego już Janusza Kamińskiego, które udało się ziścić w 2018 roku. Muzeum jest żywe, a to za sprawą urządzeń, które mimo iż są eksponatami, przez cały czas działają i służą podczas warsztatów, jakie instytucja prowadzi.
Na jubileuszu oprócz podsumowań, Patryk Kamiński mówił również o planach na przyszłość. A przybyli goście składali życzenia, gratulacje oraz upominki.
Pięć lat, to dobry czas na podsumowanie. Wiele się wydarzyło. W tym czasie mieliśmy ponad 3 tysiące zwiedzających. Myślę, iż to duża liczba, jak na nasze możliwości. Przygotowując statystykę sam byłem mocno zdziwiony. Odbyło się 12 wystaw czasowych, wiele warsztatów dla młodzieży, wykładów, prelekcji. W tym czasie od otwarcia pozyskaliśmy 8 eksponatów matryc, co uważam jest niezłym wynikiem, jak na początkującą instytucję kultury. Uczestniczyliśmy w wielu wydarzeniach organizowanych w mieście i powiecie m.in. w nocach muzeów, grach miejskich, piknikach organizacji pozarządowych – mówił Patryk Kamiński.
Podczas wydarzenia muzeum uhonorowało osoby, które wspierały działalność instytucji. Zarząd fundacji podjął uchwałę o powołaniu tytułu honorowego Czarnego Gryfa w dwóch stopniach – stopnia zwykłego drugiego oraz wyższego, czyli Czarnego Gryfa z czcionkami, otrzymały je: Jacek Łęski, Anna Zatoń, Marian Stalka, Iwona Pieścik i Witold Bączek.
Dla uczczenia jubileuszu przygotowano okolicznościową wystawę, podsumowującą działania placówki. Oprócz zwiedzania, każdy mógł też własnoręcznie odbić dla siebie pamiątkową pocztówkę.
W muzeum zobaczymy ponad 30 urządzeń. Są to maszyny poligraficzne w większości prasy drukarskiej, a także introligatorskie. Wśród eksponatów znajdują się także trzcinki, matryce i wiele innych urządzeń potrzebnych do tradycyjnego druku. Najciekawsze urządzenie, jedyne w Polsce to zszywarka z końca XIX wieku niemieckiej produkcji. Na zwiedzających największe jednak wrażenie wywiera prasa Man niemiecka z 1911 roku, na której prowadzone są warsztaty.
Muzeum opiera się na eksponatach ze zbiorów prywatnych oraz pozyskanych poprzez odkup z innych drukarni, gdzie maszyny są wyeksploatowane i dawno już nie uczestniczą w aktywnym druku. Radomszczańskie muzeum drukarstwa jest niewątpliwie wyjątkowym miejscem na mapie Polski (drugie muzeum drukarstwa znajduje się w Cieszynie), gdzie można poczuć magię pracy w drukarni oraz zasłuchać się w odgłosy wydawane przez maszyny.