Joost nie jest winny. Brak dowodów zamyka śledztwo
Prokuratura w Malmö zamknęła wczoraj dochodzenie w sprawie incydentu z udziałem Joosta Kleina i szwedzkiej fotoreporterki, która oskarżyła go o napaść. Nie wniesiono oskarżenia z uwagi na brak wyraźnych dowodów na winę holenderskiego wokalisty. Fredrik Jönsson z prokuratury przyznał, iż nie był w stanie udowodnić, iż Klein groził Szwedce i jego zachowanie było zamierzone i wycelowane konkretnie w tę kobietę. Wczorajsza decyzja prokuratury oficjalnie oczyszcza Joosta z zarzutów, ale pozostawia wyraźną rysę na wizerunku Europejskiej Unii Nadawców. Organizatorzy Eurowizji od razu po tym, jak kobieta oskarżyła reprezentanta Holandii o atak usunęli wokalistę z próby generalnej finału, a następnie całkowicie zdyskwalifikowali Holandię twierdząc, iż piosenkarz, przeciwko któremu policja szuka dowodów na popełnienie wykroczenia nie może brać udziału w konkursie. „Nie oceniamy z góry procesu prawnego, ale biorąc pod uwagę okoliczności zdarzenia i fakt, iż sprawa policyjna niedługo zostanie przekazana prokuratorowi, nie byłoby adekwatne, aby Joost wziął udział w Wielkim Finale” – czytaliśmy w oświadczeniu EBU sprzed trzech miesięcy. Wczoraj pojawiła się nowa wiadomość od EBU. „EBU ma na celu zapewnienie, iż Konkurs Piosenki Eurowizji będzie widowiskiem dla wszystkich i bezpiecznym miejscem dla pracowników, artystów, gości i fanów. Jak wszyscy odpowiedzialni pracodawcy, nie tolerujemy niewłaściwego zachowania i zawsze będziemy reagować na wszelkie zgłaszane nam problemy w miejscu pracy. Decyzja o dyskwalifikacji Kleina z tegorocznego wydarzenia została podjęta w ścisłej zgodności z zasadami Konkursu Piosenki Eurowizji i procedurami zarządzania, po przeprowadzeniu wewnętrznego dochodzenia. Równolegle szwedzka policja postanowiła wszcząć formalne dochodzenie w sprawie zachowania pana Kleina podczas drugiego półfinału, które, jak rozumiemy, zostało dziś zamknięte bez dalszych działań. Było to dochodzenie w sprawie tego, czy popełniono przestępstwo, a nie tego, czy Klein zachowywał się niewłaściwie i naruszył zasady i procedury ESC. Dlatego też ten nowy rozwój sytuacji nie ma żadnego wpływu na naszą decyzję, której w pełni się trzymamy” – podano. Wielu internautów zarzuca EBU niekonsekwencję w działaniu i niewłaściwą decyzję o dyskwalifikacji Holandii bez wyraźnych powodów.
Szwedka zaskarży decyzję prokuratury
Na decyzję prokuratury zareagował też Joost Klein, którzy na swoim Instagramie napisał, że ostatnie miesiące były dla niego okropne i codziennie czuł niepewność, chociaż znał prawdę o swoim zachowaniu. Zastanawia się też, dlaczego tak długo trzeba było czekać na zamknięcie sprawy. „Wszyscy musimy o siebie dbać, wszyscy musimy się wspierać i WSZYSCY musimy się zjednoczyć” – dodał. „Jako zespół jesteśmy niezwykle szczęśliwi i odczuliśmy ulgę, iż ten okres niepewności dobiegł końca. W końcu możemy powiedzieć to głośno: nigdy nie było powodu, aby ta sprawa była badana” – poinformował management wokalisty. Prawnik szwedzkiej kamerzystki, Kristoffer Ståhl, planuje zaskarżyć decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa. „Przyjechała do Malmö, aby wykonywać swoją pracę w szczególnym miejscu, gdzie muzyka, integracja i różnorodność są najważniejsze. Nie spodziewała się tego, co ją spotkało i było to bardzo traumatyczne. Teraz niestety odczuwa konsekwencje tego zdarzenia” – poinformował media. Szwedka miała przekazać też, iż nie naciskała na Joosta Kleina w kwestii robienia mu zdjęć czy nagrywania i poświęciła mu tyle samo uwagi co każdemu innemu. Pochwaliła też EBU za działania i ochronę pracowników oraz ich bezpieczeństwo fizyczne i psychiczne. Z kolei telewizja holenderska AVROTROS przez cały czas podtrzymuje, iż dyskwalifikacja Holandii i Joosta Kleina była nieproporcjonalną karą do sytuacji i braku jasnych dowodów na winę Kleina.
Holandia niepewna udziału
Telewizja RTL informuje, iż nadawca holenderski rozpoczyna rozmowy z Europejską Unią Nadawców na temat przyszłości udziałów Holandii w Konkursie Piosenki Eurowizji. W trakcie dyskusji omówione mają być nie tylko kulisy dyskwalifikacji, ale też wszelkie inne zastrzeżenia, które pojawił się od maja, a na które EBU do tej pory nie odpowiedziała. Telewizja podkreśla, że Eurowizja ma być konkursem wykonawców, a tacy wykonawcy mają prawo głosu. Przedstawiciele stacji podkreślają, iż teraz „pałeczka” jest po stronie EBU, która powinna odnieść się do zarzutów jakie jej się stawia. Od jakiegoś czasu głośno mówi się o tym, iż rezygnacja Holandii z udziału w Eurowizji jest możliwa, a proponowane przez EBU zmiany strukturalne nie rozwiązują problemu. Dyskwalifikacja Holandii w trakcie finałowego dnia Eurowizji 2024 wywołała szereg kontrowersji, niepokoju i niepewności co do przebiegu finału oraz zaburzyło trwanie ostatniej próby generalnej. Atmosfera gęstniała z minuty na minutę, a napływ plotek i spekulacji spowodował, iż nikt już nie zastanawiał się nad tym kto wygra Eurowizję, tylko co tak naprawdę dzieje się za kulisami i czy finał dojdzie do skutku. Obecność prowokującej reprezentacji Izraela nie pomagała zachować spokoju. Finał Eurowizji zakończył się radosnym zwycięstwem Szwajcarii, ale z wieloma pytaniami o przyszłość konkursu.
Nie będzie bojkotu Eurowizji 2025?
Holandia może być jednak osamotniona w ewentualnym bojkocie ESC 2025. Swój udział w przyszłorocznej edycji potwierdziły już takie kraje jak Norwegia, Portugalia, Belgia, Finlandia, Francja, Włochy, Łotwa, Litwa czy Wielka Brytania, których artyści jasno sprzeciwiali się działaniom Europejskiej Unii Nadawców w kwestii dyskwalifikacji Holandii czy zezwoleniu na udział Izraela. Aktualnie brakuje potwierdzeń o udziale Irlandii, Grecji czy Słowenii. Reprezentanci dwóch pierwszych państw jasno krytykowali start Eden z Izraela, z kolei Słoweńcy przez cały czas nie otrzymali komentarza EBU odnośnie spekulacji dotyczących manipulacji głosowaniem w finale na korzyść Izraela. Brak silnego paktu państw bojkotujących Eurowizję 2025 oznacza, iż Europejskiej Unii Nadawców daje się przyzwolenie na sprawdzenie jak wizerunek konkursu poprawiony zostanie dzięki proponowanym przez organizację zmianom. Jednocześnie część państw, w tym Serbia i Czarnogóra zaostrzyły w swoich regulaminach preselekcji kwestie dotyczące posłuszeństwa reprezentanta wobec planów i wymagań EBU oraz SRF. Niechęć do pozowania do zdjęć, jaka pojawiła się u Joosta Kleina, ma nie mieć miejsca, a artysta wybrany jako reprezentant kraju ma być świadomy tego, na co się zgadza startując w preselekcjach.
Przerwana transmisja w 2000
Telewizja holenderska zrezygnowała z Eurowizji dwukrotnie z własnej woli, jednak miała ku temu istotny powód. Finał konkursów z 1985 i 1991 przypadał na dzień Pamięci (Dodenherdenking). W 1995 i 2002 reprezentantów Holandii zabrakło w stawce z powodu systemu relegacji i słabych wyników tego kraju w poprzednich latach. W 2000 roku Holandia miała swojego reprezentanta, jednak transmisja show została tam przerwana z uwagi na katastrofę w mieście Enschede. W wyniku eksplozji fabryki fajerwerków zginęły 23 osoby, a prawie tysiąc zostało rannych. Z uwagi na brak transmisji Holendrzy nie brali udziału w televotingu, a ich głosy przygotowano na podstawie jury zapasowego. Skrót całego finału pokazano w Holandii w połowie czerwca 2000 roku. Kraj zajął wtedy 13. miejsce w finale. Warto dodać, iż doniesienia o pożarze zaczęły się pojawiać już po godzinie 17:30, a o 20:00 w programie informacyjnym podano pierwsze wzmianki o ofiarach śmiertelnych, jednak nie znano jeszcze skali tragedii, stąd poinformowano widzów, iż transmisja Eurowizji 2000 odbędzie się zgodnie z planem. Reprezentantka kraju była odcięta od informacji z Holandii, natomiast radio NPO wspomina, iż komentator otrzymał najnowsze wieści i miał o tym powiedzieć w swojej relacji. Godzinę po starcie show nadawca zdecydował o przerwaniu transmisji – stało się po po występie Hiszpanii (13. w kolejności) i przed prezentacją Danii, która później zwyciężyła. Przerwano także transmisję radiową. Tego typu sytuacja miała miejsce po raz pierwszy w historii startów kraju. O tragedii wspomniała na żywo Marlayne, która w 2000 podawała holenderskie punkty. Europejska Unia Nadawców nie ukarała telewizji holenderskiej za przerwanie transmisji.
Źródło: AVROTROS, RTL, Nu.nl, Eurovoix, Wiwibloggs, Instagram, X, Wikipedia, fot.: M. Błażewicz 2023