Podczas spotkania z fanami na ATX TV Festival w Austin Jon Hamm i John Slattery wspominali pracę nad serialem Mad Men, który wyniósł ich kariery na wyższy poziom. Poza wspaniałymi doświadczeniami, szczególnie zapamiętali atmosferę dusznych wnętrz, pełnych dymu ze sztucznych papierosów.
– To było niezdrowe. Ktoś to policzył i tylko w pilocie wypaliłem 75 papierosów – powiedział Jon Hamm. – To były sztuczne papierosy, ale to tylko znaczy, iż nie zawierały nikotyny. przez cały czas coś się paliło.
Co zatem był w środku? Jak wyjaśnił Slattery, składały się z płatków róż i pianek marshmallow. Choć może to brzmieć przyjemnie, zdaniem aktora, wcale takie nie było. Na domiar złego dochodziła jeszcze kwestia tego, iż alkohol zastępowano… wodą z cebulą.
– Dorzuć kolejną cebulkę perłową do szklanki wody, zapal 26 kolejnych sztucznych papierosów — i jest dopiero 9:30 rano! — zaśmiał się Slattery.
– Ah, ten zapach z ust był cudowny – dodał żartobliwie Hamm.
Żartował także z młodszych aktorów, którzy na początku zdjęć chcieli być bardzo realistyczni.
– Mówili: ‘Będziemy palić prawdziwe papierosy. Naprawdę chcemy to poczuć i zrobić’. A ja na to: ‘Dajcie znać, jak to pójdzie.’ Trzy dni później mieli żółte zęby i ziemistą cerę. Fatalny pomysł – opowiedział główny gwiazdor Mad Men.
Podkreślił jednocześnie, iż rezygnacja z papierosów – sztucznych czy prawdziwych – w serialu o pracy w reklamie na Madison Avenue w latach 60., absolutnie nie wchodziła w grę.
— Pamiętam, iż w pewnym momencie rozmawiałem z szefami AMC — mówił Hamm. — Pytali: „Czy oni muszą palić?” A ja na to: „Żartujecie sobie?” Tak, muszą. Są uzależnieni od papierosów. To dlatego się je sprzedaje. Były wtedy szalenie popularne!
Po serii żartów na temat dymu i cebuli, obaj aktorzy – już zupełnie na serio – przyznali, iż Mad Men był dla nich doświadczeniem wyjątkowym.
– To był przełomowy moment w życiu. W prawdziwym życiu zaczynały się i kończyły związki, ludzie mieli dzieci, brali śluby, rozwodzili się. A praca nad serialem trochę to wszystko odcinała, jakbyśmy wskakiwali do kapsuły czasu. Gdybyście mogli cofnąć się w czasie i odwiedzić plan, wszystko wyglądało jak żywe. Kiedy byłeś w kostiumie, paliłeś papierosa i patrzyłeś przez sztuczne okno na atrapę Manhattanu, to naprawdę wydawało się prawdziwe. To ogromny zaszczyt pracować przy czymś takim. Cieszę się, iż wciąż żyję — głównie przez ilość papierosów, które wypaliłem. Ale ilość pracy, jaką w to włożyliśmy, odpowiada miłości, którą dostajemy od fanów. To naprawdę niesamowite. Móc siedzieć tutaj, dekadę później, i zobaczyć tylu ludzi, którzy przyszli, żeby o tym posłuchać. To coś wspaniałego – powiedział wzruszony Hamm.
– To było jak równoległe życie — dodał Slattery. — Przez sześć miesięcy w roku pracowaliśmy nad serialem, a potem znikaliśmy. Przez kilka lat byliśmy niemal pewni, iż wrócimy. Praca z tymi scenarzystami, scenografami, aktorami — to była niesamowicie bliska relacja z ludźmi, którzy nie byli częścią twojego prawdziwego życia. Ale to było równie prawdziwe, wymagające i skomplikowane. Tak, to wszystko było fikcją i wracaliśmy do domu, ale to był dar. Myślę, iż każdy z nas od razu zdał sobie z tego sprawę.
Mad Men obejmował łącznie 7 sezonów emitowanych w latach 2007–2015. To w tym serialu swoje pierwsze znaczące role zagrali Jon Hamm, Elisabeth Moss, January Jones, Christina Hendricks czy Kiernan Shipka. Serial zdobył 16 nagród Emmy, w tym czterokrotnie za najlepszy serial dramatyczny, oraz pięć Złotych Globów. Do dziś umieszczany jest na listach najlepszych seriali w historii telewizji m.in. przez Rolling Stone, The Guardian czy Variety.