Joker: Folie à Deux ciągle sobie zaprzecza

cyberfeed.pl 1 dzień temu


Mitologia 2019 rok Żartowniś czy scenarzysta i reżyser Todd Phillips naprawdę chciał po prostu stworzyć studium mrocznych postaci w realizmie filmowym w stylu lat 70., na wzór filmu fabularnego Martina Scorsese z 1982 roku Król komedii. Powiedział, iż to rodzaj filmu nie dałoby się zrobić w nowoczesnym systemie studyjnym. „Komiks” tego wszystkiego był środkiem do osiągnięcia celu, a fakt, iż Joker nigdy nie miał ostatecznej historii pochodzenia, oznaczał, iż Phillips miał większą swobodę w konstruowaniu własnego podejścia.

Jednak on i współscenarzysta Scott Silver przez cały czas nie mogli całkowicie pominąć historii Batmana i elementów filmów komiksowych: Żartowniś zawiera rozbudowany wątek poboczny, w którym nieszczęsny bohater Arthur Fleck (Joaquin Phoenix) może być tajemniczym przyrodnim bratem Bruce’a Wayne’a, a historia pochodzenia Batmana jest wpleciona bezpośrednio w kulminacyjny moment filmu. Podobnie jak jego poprzednik, kontynuacja, Joker: Folie à Deux — w którym Phoenix ponownie wciela się w rolę Arthura Flecka/Jokera, a Lady Gaga wciela się w Harleen Quinzel — jest pełen sprzeczności, szybkiej i luźnej gry z naturą Flecka, pytania o to, kto jest winien jego czynów i realności tej historii się.

I tak jak byli ŻartowniśPhillips i Silver są przez cały czas trochę za bardzo zakochani w swoich założeniach, pozostawiając jakąkolwiek wiadomość Folie à Deux może chcieć dostarczyć ukryte.

Folie à Deux Akcja rozpoczyna się od Arthura w Gotham City (w tej roli fabularyzowany Nowy Jork z lat 70. XX w.), zdanego na łaskę agresywnych strażników z oddziału o zaostrzonym rygorze Arkham Asylum, oczekującego na proces za morderstwa, które popełnił w pierwszym filmie. Lady Gaga gra współwięźnia i fankę Jokera Lee, którego uczucia zachęcają go do odrzucenia, gdy jego prawniczka Maryanne (Catherine Keener) popycha go w stronę oskarżenia o szaleństwo. Wiele z tego, co następuje, rozgrywa się w sekwencjach muzycznych w różnych stanach diegezy, obrotu Folie à Deux w musical z szafy grającej, który nawiązuje do Warner Bros. biblioteka musicali i innych źródeł piosenek.

Od tego momentu Phillips i Silver przedstawiają oszałamiającą masę sprzecznych pomysłów: obrońca i pracujący z nią natrętny psychiatra, którzy twierdzą, iż Fleck ma rozdwojenie jaźni i nie panuje nad swoimi władzami – nie rozumieją go. Ale prokurator okręgowy Harvey Dent (Harry Lawtey), wybrany przez niego psychiatra i reporter telewizyjny (Steve Coogan), którzy twierdzą, iż Arthur jest zdrowy na umyśle, są absolutnymi narzędziami. Ale Równieżludzie, którzy uznali „Jokera” za figuranta ruchu rewolucyjnego, są płytkimi poszukiwaczami wrażeń, rzutującymi na niego własną hipokryzję.

Zdjęcie: Niko Tavernise/Warner Bros. Pictures

Fleck jest bohaterem, jest fajny, naprawdę to rozumie, stary. Poza tym jest żałosny, obrzydliwy i kiepski w seksie. Jest prześladowany przez wszystkich wokół i nie może się bronić, więc powinniśmy się o niego bać, ale także powinniśmy się bać o każdego, kto zostanie z nim sam na sam w pokoju, ponieważ jest taki nieprzewidywalny. Został porzucony przez bezduszne społeczeństwo, które było przyczyną jego aspołecznego zachowania; potrzebuje tylko pomocy i współczucia. Poza tym z zimną krwią zabił wiele osób i nie czuje z tego powodu wyrzutów sumienia. Sposób, w jaki Arkham traktuje swoich pacjentów wymagających szczególnego bezpieczeństwa, jest niewybaczalny; ci ludzie to ofiary, które potrzebują prawdziwej pomocy. Ale niektórzy z nich to całkowicie pokręceni, zabójcy z domów wariatów, zupełnie jak w twoich ulubionych slasherach.

Istnieją wspaniałe historie, które zadają pytania, nie udzielając na nie odpowiedzi – w tym wiele dzieł kina pop. Jednakże, Folie à DeuxPrzesłanie nie sprawia wrażenia artystycznie dwuznacznego, jest po prostu tak pomieszane, iż pozwala na dowolną interpretację. jeżeli Phillips ma wiadomość, którą próbuje przekazać, może to oznaczać odrzucenie fanów, którzy ją przyjęli Żartowniśgłównego bohatera jako porywającą nihilistyczną ikonę. Ale i tam podcina się.

Jego kamera po raz kolejny idealizuje chwilową wrażliwość emocjonalną Flecka i z taką samą przyjemnością przedstawia przerażające ruchy Phoenixa, niepokojący śmiech i zdolność do przemocy, jak w filmie Żartowniś. I unikając wszelkich szczegółów na temat tego, co tak naprawdę obsypali zwolennicy Flecka Jokerem (przynajmniej ci na ekranie) chcieć — pułapki walki klasowej, za którymi się opowiadali Żartowniś są tu szczególnie nieobecne — Phillips i Silver dają fanom spoza ekranu mnóstwo miejsca na odrzucenie fragmentów filmów, które nie pasują do ich koncepcji, i zaakceptowanie tych, które pasują.

Nawet Folie à Deuxramy wewnętrznej rzeczywistości są niejasne. Numery muzyczne to sekwencje fantastyczne, z wyjątkiem sytuacji, gdy postacie faktycznie śpiewają, z wyjątkiem tego, iż czasami tak jest Również pozostało niejednoznaczne. Phillips i Silver zamierzali napisać scenariusz dojrzałego filmu opowiadającego o złożonej postaci, a nie tylko kolejnego zatelefonowanego festynu komiksowego – ale nie mogli się też powstrzymać przed uderzeniem Harveya Denta w roli prokuratora okręgowego prowadzącego krucjatę i upewnieniem się, iż dostanie jego historię pochodzenia przed pojawieniem się napisów końcowych. (Nie wspominając o umieszczeniu w ostatniej scenie kolejnego „kamei” superzłoczyńcy.)

Prawda, niezależnie od tego, czy Phillips chciałby to przyznać, czy nie, jest taka, iż ​​jego porywające oprawienie występu Phoenixa, jego oddany hołd złożony harcerstwu lat 70. i muzycznej fantazji lat 60., samozadowolenie ze scenariusza, który pomija puentę z żartu „puk puk” i twierdzi, iż jest to mądry komentarz postaci – te rzeczy nie są tak odległe od fajnego, ukrywającego jajka wielkanocne i zadowolonego z dowcipów świata kina komiksowego, jak chciałby sobie wyobrażać. Żartowniś I Folie à Deux są nie mniej pobłażliwe niż jakiekolwiek inne filmy oparte na dziedzictwie pokoleń artystów komiksowych pracujących do wynajęcia, których twórczość w tej chwili należy do konglomeratu Warner Bros. Discovery. Phillips chce tylko, żebyś tak myślał.



Source link

Idź do oryginalnego materiału