Podczas panelu studia Lionsgate na wydarzeniu CinemaCon oficjalnie potwierdzono, iż piąta odsłona Johna Wicka powstanie. W planach jest także animowany prequel o przeszłości protagonisty.
Nie znamy zbyt wielu szczegółów, co do fabuły ale wiemy, iż Keanu Reeves ponownie wcieli się w główną rolę. Jest to intrygujące o tyle, iż (uwaga spoiler) w czwartej części John Wick ginie. Co do realizacji filmu, wiemy, iż za kamerą ponownie pojawi się Chad Stahelski, a za produkcję będą odpowiadać Basil Iwanyk i Erica Lee.
Szef Lionsgate, Adam Fogelson tak mówił o projekcie:
Keanu, Chad, Basil i Erica nie wróciliby z kolejną częścią, gdyby nie mieli w zanadrzu czegoś naprawdę fenomenalnego i świeżego do opowiedzenia o tych postaciach i tym świecie. Nie możemy się doczekać, aż widzowie zobaczą, dokąd zabiorą ich twórcy.
Każda kolejna odsłona serii zbierała lepsze recenzję i odnosiła większy sukces finansowy. Czwarta część zarobiła 440 mln dolarów, ponad czterokrotnie zwracając swój budżet. Decyzja o stworzeniu kontynuacji była tylko kwestią czasu. Pozostaje nam tylko liczyć, iż twórcy mają konkretny plan na piąty już rozdział przygód zabójcy.
Na tym samym wydarzeniu ogłoszono także animowany film o przeszłości głównego bohatera. Głosu ma tu użyczyć Keanu Reeves, a na fotelu reżyserskim zasiądzie Shannon Tindle, znany m.in z nagrodzonego Kubo i dwie struny.
O fabule wiemy trochę więcej niż w przypadku zapowiedzianej piątej części. Historia ma rozgrywać się przed wydarzeniami z pierwszej odsłony serii. Opowiadać ma o „niemożliwym zadaniu”, które John miał wykonać, aby wywalczyć sobie wyjście z przestępczego półświatka. Owe zlecenie jest jedynie miejscami wspominane w filmach, a polegało na zlikwidowaniu wszystkich celów w ciągu jednej nocy.
Opis dość enigmatyczny, więc twórcy mają sporo swobody co do poprowadzenia fabuły. Oficjalne daty premiery obu produkcji nie zostały jednak jeszcze podane.
Fot. główna: materiały prasowe
