Joanna Przetakiewicz miała zaszczyt poznać królową Elżbietę II. Reporterce Jastrząb Post zdradziła, jakie zasady obowiązywały ją na spotkaniach w pałacu Buckingham. Przy okazji wyraziła ogromne ubolewanie z powodu śmierci nestorki Windsorów.
Joanna Przetakiewicz już dawno ugruntowała swoją pozycję w świecie mody i branży rozrywkowej. Jest jedną z nielicznych Polek, którym udało się zaznaczyć swoją obecność na zagranicznych rynkach. Prywatnie przyjaźniła się z Karlem Lagerfeldem, z którym spotykała się na organizowanych przez niego zamkniętych przyjęciach. Swego czasu jej marka La Mania miała butik w prestiżowym, luksusowym domu towarowym Harrods w centrum Londynu. Miejscu przez długie lata patronowała rodzina królewska.
Wielka Brytania jest dla Joanny drugim domem. Nie tylko rozwija tam swoje biznesy, ale ma także wielu przyjaciół, a na co dzień mieszka w imponującym apartamencie, którego wnętrza pokazywała m.in. w magazynie Viva! i na antenie Uwagi!.
W stolicy Anglii projektantka miała okazję uczestniczyć w wydarzeniach, na których gościem honorowym była królowa Elżbieta II. Tylko reporterce Jastrząb Post opowiedziała o niezwykłych spotkaniach z monarchinią, która zmarłą 8 września w swojej ukochanej posiadłości w Balmoral.
Joanna Przetakiewicz o śmierci królowej Elżbiety II
Gwiazda na bieżąco śledziła komunikaty, jakie w sprawie stanu królowej przekazywał Pałac Buckingham. Joanna bardzo ubolewa nad faktem, iż świat stracił jedną z najpotężniejszych kobiecych postaci:
Zareagowałam ogromnym smutkiem. Jak przeczytałam, iż jest bardzo źle, to tak czułam, iż prawdopodobnie tego kryzysu królowa już nie przejdzie. Dlatego, iż zbyt nachalne były już oświadczenia o jej stanie zdrowia. Opanował mnie ogromny smutek. Jest to koniec pewnej złotej ery. Jest to koniec pewnej pięknej historii. Mam wielką nadzieję, iż przykład królowej będzie inspirujący dla wielu, którzy będą chcieli w tym samym klimacie, z tak wielkim talentem dyplomatycznym żyć i prowadzić swoje życie. […] Kiedy Królowa wychodząc w koronie podjeżdżała w swojej złotej karocy, to rzeczywiście patrzyliśmy na to jak na baśń. Ale prawdą jest, iż to też jest bardzo potrzebne. Ta baśń, te marzenia, coś takiego absolutnie nadzwyczajnego, co niewątpliwie rodzina królewska stworzyła.
Właścicielka domu mody La Mania i La Mania Home jest przekonana, iż na ostatnim pożegnaniu Elżbiety stawią się tłumy Brytyjczyków i przedstawiciele najróżniejszych państw:
Myślę, iż to będzie gigantyczne wydarzenie, które jest planowane od wielu lat. Królowa zresztą sama złożyła oświadczenia jak sobie życzy, żeby wyglądał jej pogrzeb. Myślę, iż to będzie wydarzenie roku, ponieważ ściągnie nie tylko setki tysięcy ludzi, którzy będą chcieli przyjechać na ten pogrzeb i uczestniczyć w nim emocjonalnie. Na pewno większość Anglików będzie chciało być osobiście po to, aby oddać hołd i wielki szacunek osobie, która odeszła. Myślę, iż to będzie niesamowicie poruszające i emocjonujące wydarzenie.
Joanna Przetakiewicz o spotkaniu z królową Elżbietą II
Okazuje się, iż Joanna miała okazję osobiście poznać legendarną monarchinię. Jak do tego doszło?
Miałam przyjemność poznać królową Elżbietę II. Ale, żeby była jasność, to nie jest nic specjalnego, ani nadzwyczajnego, dlatego, iż każdy kto jest zapraszany na przyjęcie do Pałacu Buckingham, albo wyścigi konne w Ascot, o ile jest w otoczeniu królowej czy też jest zaproszony do jej namiotu na herbatę, to każdy jest przedstawiany. To nie jest nic wyjątkowego w tej sytuacji.
Elżbieta zrobiła na Joannie ogromne wrażenie. Do dziś podziwia sposób w jaki wywiązywała się ze swoich obowiązków:
Zrobiła na mnie wrażenie niesamowicie ciepłej, niezwykle kulturalnej, uroczej i charyzmatycznej osoby o nieprawdopodobnej inteligencji, i inteligencji emocjonalnej również. Podziwiam też taką dyscyplinę, bo o ile poznajesz dziesiątki, a czasami wręcz setki ludzi jednego dnia, to wyobraź sobie, ile trzeba mieć w sobie kultury i jak bardzo trzeba ludzi lubić i szanować, żeby nie stracić cierpliwości w którymś momencie, by powiedzieć, iż w którymś momencie chce się odpocząć. Ona tymczasem w każdym przypadku, gdy jej kogoś przedstawiono, bądź gdy sama zostałam przedstawiona, patrzyła w oczy, bardzo ciepło się witała.
Jakie zasady obowiązywały Przetakiewicz w trakcie spotkania z nestorką rodu Windsorów?
Oczywiście, cały protokół dyplomatyczny jest zachowywany w momencie, kiedy poznajesz królową, bo sama się jej nie przedstawiasz, ani nic do niej nie mówisz. Na mnie zrobiła wrażenie osoby niesamowicie naturalnej, która lubi ludzi i która ich bardzo szanuje. To nie była sztucznie wykreowana postać, która została zaprogramowana na to, żeby być najlepszą postacią marketingową w Wielkiej Brytanii, w związku z tym stała z martwym wzrokiem i witała się ze wszystkimi. Tam po prostu było czuć nieprawdopodobną kulturę, klasę i niesamowite emocje.
Jeden z zakazów w czasie spotkania z królową złamała Michelle Obama – była pierwsza dama USA:
Absolutnie nie. Na pewno nie można było robić też zdjęć królowej. W związku z tym już wiele takich gaf padło, bo przecież jedną z autorek takich gaf, zupełnie nieświadomie, była Michelle Obama. Ona jest niesamowicie emocjonalną kobietą i niechcący, w emocjach dotknęła królowej, a tego się nie robi. Zostało to zupełnie niepotrzebnie rozdmuchane przez media na całym świecie, ale prawdą jest, iż królową traktowało się jak ikonę.
Cała rozmowa poniżej.