Joanna Kołaczkowska miała jedno marzenie. Nie zdążyła go spełnić

swiatseriali.interia.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: /Michał Woźniak /East News


Joanna Kołaczkowska zmarła 17 lipca 2025 roku, pozostawiając po sobie ogromną pustkę w świecie kabaretu. Artystka do końca walczyła z chorobą, a jej niespełnione marzenie poruszyło serca fanów.


Wiadomość o śmierci Joanny Kołaczkowskiej zasmuciła nie tylko fanów, ale i całe środowisko kabaretowe. Aktorka zmarła w nocy z 16 na 17 lipca 2025 roku w wieku 59 lat. Przez lata była twarzą i sercem Kabaretu Hrabi, z którym współpracowała od 2002 roku. Jej charyzma, talent i niepowtarzalna ekspresja uczyniły z niej jedną z najważniejszych postaci polskiej sceny kabaretowej ostatnich dekad.
Twórcy Kabaretu Hrabi, z którymi spędziła ponad dwie dekady, nie kryli żalu. W oficjalnym komunikacie pożegnalnym nazwali ją zjawiskiem, darem i stratą nie do ogarnięcia.Reklama


Joanna Kołaczkowska: na co zmarła?


Choć Joanna Kołaczkowska znana była z uśmiechu i humoru, jej życie nie było wolne od dramatów. Jeszcze w młodości zmagała się z czerniakiem. To doświadczenie, jak sama przyznawała, na długo wpłynęło na jej sposób patrzenia na życie. Niepokój o zdrowie towarzyszył jej przez kolejne lata. Informacja o nowotworze mózgu, z którym zmagała się w ostatnich miesiącach życia, ujrzała światło dzienne dopiero po jej odejściu. Leczenie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.

Pomimo choroby nie przestała występować, pisać i być obecna dla swojej publiczności. Do końca pozostała osobą, która - jak mówią przyjaciele - potrafiła żartować choćby wtedy, gdy wcale nie było do śmiechu.


Joanna Kołaczkowska i ostatnie marzenie, które pozostało niespełnione


Najbliżsi Joanny Kołaczkowskiej wspominają ją jako osobę pełną życia, ale też bardzo wrażliwą. Beata Harasimowicz, jej przyjaciółka i reżyserka, wyznała w rozmowie z "Światem Gwiazd", iż aktorka miała jedno marzenie, które nigdy się nie spełniło. Choć na scenie nie brakowało jej śmiałości i energii, w życiu prywatnym szukała ciepła i stabilności. Marzyła, by jeszcze się zakochać, stworzyć dom, poczuć się bezpieczna przy kimś bliskim.
Była dwukrotnie zamężna. Jej drugim mężem był kabareciarz Krzysztof Kołaczkowski, z którym po rozstaniu utrzymywała przyjacielskie relacje i przez cały czas pracowała zawodowo. Wcześniejsze małżeństwo zawarła jeszcze w czasie studiów, ale i ono nie przetrwało.
"Asia kochała cały świat, a świat kochał ją" - tymi słowami Harasimowicz oddała to, kim była dla niej Joanna.
Idź do oryginalnego materiału