Jeszcze niedawno pracowali razem. Dziś Magda Ogórek nie chce o nim słyszeć

pomponik.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Magdalena Ogórek (45 l.) od pewnego czasu nerwowo reaguje na wspomnienia, dotyczące jej znajomości z Jarosławem Jakimowiczem. Nie pozostawia wątpliwości co do tego, iż najchętniej wymazałaby je z pamięci. Jeszcze 3 lata temu wyglądali na zaprzyjaźnionych, jednak teraz była gwiazda TVP daje do zrozumienia, iż to było tylko na pokaz.


Kariera Magdaleny Ogórek obfitowała w zaskakujące zwroty akcji. O byłej aktorce epizodycznej seriali "Lokatorzy" i "Los Chłopakos" Polska usłyszała w 2015 roku, gdy Leszek Miller uznał ją za idealną kandydatkę na urząd prezydenta RP.
Po nieudanym starcie w wyborach, Ogórek udzieliła "Rzeczpospolitej" wywiadu, w którym stanowczo szła w zaparte, iż z tą partią miała kilka wspólnego:Reklama


"Ja z tym środowiskiem nie miała relacji przed kampanią prezydencką w 2015 roku".


Magdalena Ogórek filtruje swoją przeszlość


To wyznanie wzbudziło lekkie zdziwienie, zwłaszcza u osób, którzy pamiętały ją z z gabinetu Ryszarda Kalisza, zanim została zatrudniona w klubie poselskim SLD.
Podobnie wybiórczą pamięć Ogórek od pewnego czasu stosuje wobec Jarosława Jakimowicza. W czasach, gdy razem prowadzili program "W kontrze", wydawali się pozostawać z niezłej komitywie, chociaż Ogórek miewała problemy z ukryciem zażenowania, jakie niekiedy budziło w niej zachowanie współprowadzącego.


Magdalena Ogórek z ulgą zakończyła współpracę z Jakimowiczem


Jakimowicz nigdy nie ukrywał, iż w telewizyjnym studiu czuje się bardzo swobodnie. Między premierowym odcinkiem w sierpniu 2020 roku, a ostatnim, nagranym w grudniu 2021 roku, sporo się tam wydarzyło.
Jakimowicz przez ten czas zdążył wyautować pośmiertnie aktora Krzysztofa Kolbergera, wezwać do rozpędzania metodami więziennymi manifestacji wolnościowych, zaproponować stosowanie deratyzacji wobec osób o innej orientacji, określić Piaska słowami "wylazł z szafy" oraz wymiętosić rąbek sukienki Ogórek, dopytując, czy to len.
Po tym, gdy na początku 2022 roku media obiegła informacja, iż Magdalena zrezygnowała z prowadzenia programu "W kontrze", celebrytka tłumaczyła, iż z Jarkiem "mówią innymi językami".


Magdalena Ogórek odcina się od Jakimowicza


Kilka miesięcy później zagroziła pozwem sądowym za publikację zdjęć, dokumentujących jej wspólne wyjście na kawę z Jakimowiczem i Anną Popek.
Twierdziła wówczas, iż nie jest to żaden dowód na to, jakoby widywali się z Jarkiem prywatnie. Znajomości służbowej nie może się wyprzeć, bo program "W kontrze" miał zbyt wielu fanów, jednak, jak się okazuje, wspomnienia Ogórek z czasów współpracy z Jakimowiczem nie należą do miłych. Trudno jej się dziwić, iż nie chce być łączona z kimś, kto publicznie zachwyca się Aleksandrem Łukaszenką i jego metodami rządzenia Białorusią. W rozmowie z Plejadą wyznała z lekką nutką desperacji:"Mogę powiedzieć tylko tyle: bardzo cieszę się z faktu, iż w pewnym momencie udało mi się przestać prowadzić z tym panem program "W kontrze". Generalnie marzę o tym, żeby przestano pytać mnie o ów epizod mojego zawodowego życia".
Zobacz też:
Ogórek straciła kolejną pracę. Nowe doniesienia w sprawie prezenterki nie zostawiły złudzeń
Wyszło na jaw ws. Magdaleny Ogórek. Nie do wiary, jakie były początki jej kariery
Jarosław Jakimowicz na Białorusi. "Maksymalnie nieodpowiedzialne"
Idź do oryginalnego materiału