Beata Łubczonek tworzy z zięciem Marcinem Milanowiczem duet "Teściowa Śpiewa, który w ostatnich latach stał się bardzo popularny w sieci. Piszą razem piosenki - teściowa tworzy teksty, zięć muzykę. Oprócz tego kobieta występuje także z synem Jakubem w duecie RapTeściowa&Synek. Hitem ostatnich tygodni są nagrania Teściowej, na których rapuje popularne lektury.
REKLAMA
Rapowanie o lekturach to dla mnie najlepsze ćwiczenie pisania tekstów piosenek i okazja do sprawienia wam przyjemności. Może znowu uda się zrobić komuś dzień
- napisała, zamieszczając nagranie, na którym zajmuje się mitologią grecką. Na innych filmikach można zobaczyć, jak rapuje fragmenty "Zbrodni i Kary", "Krzyżaków" czy "Chłopów". Każdy występ jest dobrze przygotowany, nie brakuje nutki dobrego humoru. Pod każdym wideo pojawiają się setki komentarzy zachwyconych internautów, którzy proszą o więcej.
Zobacz wideo Polacy o teściowej. "Nie powinna sprzątać pod łóżkiem"
Super! Dawaj Teściowa opowieści o wszystkich polskich lekturach! Może uratujesz 'polski kod kulturowy' w XXI wieku!
- napisał jeden z internautów. "Jest pani lepsza niż 99.9 proc. dzisiejszych gwiazdek!", "Fantastyczna babeczka, oby więcej takich streszczeń", "Uwielbiam - mam 45 lat, pokazałam mojej córce 23 lata (studentka prawa), pyta czemu nie nagrywała pani chociaż 5-8 lat temu, ale mam też 11-nastolatkę. Młoda panią uwielbia. Dziękuję w imieniu swoim i córek", "Uwielbiam inteligentny humor, majstersztyki językowe i kulturę języka Pani Teściowej", "Jest Pani wspaniała" - dodali też inni. Wiele osób przyznawało, iż takie filmiki z pewnością sprawią, iż wielu uczniów "chociaż spróbuje" sięgnąć po lektury, które często uznawane są za trudne i ciężkie do przeczytania. "Myślę, iż zachęci pani do czytania niejedną młodą duszę - bardziej niż pani od polskiego" - stwierdziła jedna z komentujących osób.
W komentarzach nie brakuje głosów, iż słynna Teściowa powinna spróbować swoich sił w programach telewizyjnych typu talent show, co sprawiłoby, iż jeszcze więcej osób mogłoby usłyszeć jej twórczość.
A ja myślę, iż powinna pani pojechać do "Mam Talent". Nie wiem, czy pani wygra, ale to zdecydowanie powinno być pokazane również w TV
- radził jeden z internautów. Pani Beata postanowiła odpowiedzieć na ten komentarz i wyjaśnić, co o tym sądzi. "Dziękuję za uznanie, ale nie widzę siebie w takich programach" - przyznała szczerze.
Jednorazowa zabawa okazała się spełnieniem marzeń.
Jak przyznała Beata Łunczonek w programie "Uwaga" TVN, nagrywając kilka lat temu piosenkę "Warszawski słoik" ze swoim zięciem, myślała, iż wszystko będzie jednorazową przygodą. Okazało się jednak, iż to, co tworzą, podoba się ludziom. Dziś mają na swoim koncie kilkadziesiąt różnych utworów, występują na scenie, a Teściowa miała okazję choćby poprowadzić swoją audycję w radiojazz.fm. - Beata zawsze była duszą towarzystwa, coraz większy krąg znajomych wiedział, iż fajnie pisze. Zaczęło się od tego, iż zwracali się do niej, np. żeby napisała piosenkę na czyjś ślub.
Beata pisała pod znane melodie i robiła przeróbki. To było fantastyczne. Ale jak w naszym życiu pojawił się pierwszy zięć, który grał wcześniej w zespole rockowym, Beata powiedziała mu, żeby nagrać piosenkę na konkurs. Nagrali i od tego się wszystko zaczęło. Poszło w sieć i łyknęło
- opowiadał Waldemar Łubczonek, mąż pani Beaty. Sama zainteresowana przyznała zaś, iż "jest mistrzynią w odnajdowaniu piękna i atrakcji w tym, co z pozoru wydaje się nudne i nieatrakcyjne". I to okazało się jej receptą na sukces.
Znasz twórczość Śpiewającej Teściowej? Czy Twoim zdaniem rapowanie lektur może sprawić, iż więcej młodych osób po nie sięgnie? Napisz do nas: [email protected].
