Jest finałowy zwiastun najdroższego filmu Netfliksa. Premiera lada chwila, zapamiętajcie tę datę

natemat.pl 3 godzin temu
Netflix szykuje się na największą premierę tego sezonu. "The Electric State" braci Russo ma być najdroższym filmem wyprodukowanym przez giganta streamingu. Właśnie ukazał się finałowy zwiastun sci-fi przygodówki z Millie Bobby Brown i Christem Prattem, która trafi do oferty popularnego serwisu już w marcu.


Dotąd tytuł najdroższego filmu Netfliksa należał do "Gray Mana" w reżyserii Anthony'ego i Joego Russo, w którym wystąpili Ryan Gosling ("Blade Runner 2049") i Chris Evans ("Kapitan Ameryka: Pierwsze starcie"). Jego budżet wynosił 200 mln dolarów. Duet braci postanowił pobić swój rekord, wypuszczając retro-futurystyczne "The Electric State".

Luźna adaptacja powieści graficznej szwedzkiego artysty Simona Stålenhaga miała powstać za ponad 300 mln dolarów, co robi ogromne wrażenie. Efekty pracy braci Russo możemy podziwiać na finałowym zwiastunie ich nadchodzącego dzieła. Oj, będzie się działo.

Zwiastun "The Electric State" z Millie Bobby Brown i Chrisem Prattem


Zacznijmy od tego, iż twórczość Stålenhag stała się inspiracją do stworzenia gry fabularnej "Opowieści z Pętli" przedstawiającej alternatywną rzeczywistość, w której szybki rozwój technologii miał oznaczać dla ludzkości lepsze życie. Tak się jednak nie stało, a krajobraz świata nie różni się wprawdzie niczym od estetyki lat 80. ubiegłego wieku, poza tym, iż pola uprawne udekorowane są wrakami ogromnych robotów, a na horyzoncie czają się potężne kominy ściśle strzeżonych elektrowni lub wieże obiektów badawczych.

Akcja "The Electric State", którego premierę zaplanowano na 14 marca, rozgrywa się w podobnym retro-futurystycznym świecie. Michelle ma kilkanaście lat i jest sierotą. Razem z robotem, Cosmo, podróżuje po opustoszałym zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu młodszego brata. Na swojej drodze dziewczyna spotyka przemytnika Keatsa, który pomoże jej w odnalezieniu zaginionego rodzeństwa.



W Michelle wciela się znana z roli Jedenastki w hicie "Stranger Things" Millie Bobby Brown. Rolę Keatsa powierzono zaś odtwórcy Star Lorda w "Strażnikach Galaktyki", Chrisowi Prattowi. Na ekranie zobaczymy lub usłyszymy (w kreacjach gadających robotów) m.in. Stanleya Tucciego ("Konklawe"), Giancarlo Esposito ("Breaking Bad"), Ke Huy Quan ("Wszystko wszędzie naraz"), Jenny Slate ("Marcel Muszelka w różowych bucikach") i Briana Coxa ("Sukcesja").

– To przygodowa komedia akcji, ale jest też bardzo przejmująca i zawiera intensywne motywy przypominające tony, którymi graliśmy w pracy z Marvelem – zapowiedzieli w wywiadzie z "Entertainment Weekly" reżyserzy "Avengers: Koniec gry".

W komentarzach pod finałowym zwiastunem "The Electric State" fani skarżą się, iż film Netfliksa w niczym nie przypomina przejmującej powieści Stålenhaga. "Niesamowite, jak coś tak pięknego i wrażliwego można zamienić w kino akcji z Chrisem Prattem w roli głównej" – czytamy na YouTube.

Idź do oryginalnego materiału