Za nami kolejna edycja "Tańca z gwiazdami". 16 listopada w finale zmierzyli się: Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko, Mikołaj Bagiński i Magdalena Tarnowska oraz Maurycy Popiel i Sara Janicka. Jubileuszową edycję zwyciężył Bagi, który całą nagrodę przeznaczył na cel charytatywny. Emocje wzbudzały nie tylko występy finalistów, ale również Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza, którzy w programie wyjawili, iż są parą. Mimo iż wielu sądziło, iż na pewno zajdą daleko, duet odpadł z show tuż przed ćwierćfinałem, a przemowa tancerki wzbudziła negatywne emocje. Co o tej sprawie sądzi Jacek Jeschke?
REKLAMA
Zobacz wideo Maserak podsumował ruchy Kaczorowskiej i Rogacewicza. Uniknął pytania
"Taniec z gwiazdami". Jacek Jeschke jasno podsumował odpadnięcie pary numer siedem
Jacek Jeschke trzykrotnie zwyciężał w "Tańcu z gwiazdami". Triumfował w parze z: Anną Karczmarczyk, Anitą Sokołowską oraz Marią Jeleniewską. Po czasie doświadczony tancerz postanowił odnieść się do odpadnięcia Kaczorowskiej i Rogacewicza z programu. - To była fajna para, fajne emocje pokazywała, ale tego było za mało, jak na jubileuszową edycję - ocenił w rozmowie z portalem Party. - Marcin tańczył fajnie. Nie najlepiej. Ten program jest tak nieprzewidywalny. Jednego odcinka można dostać dziesięć punktów, kolejnego punkt - dodał. Dlaczego według Jeschke duet pożegnał się z programem?
Myślę, iż to był moment delikatnego potknięcia. Może technicznego, może o ile chodzi o zmęczenie materiału. Nie wiem. Trudno mi powiedzieć. Też byli ciekawą parą, ale wygrał Bagi
- skwitował tancerz.
"Taniec z gwiazdami". Agnieszka Kaczorowska nie pojawi się w kolejnej edycji. Tak skomentował to Tomasz Wygoda
18 listopada Kaczorowska ogłosiła, iż w kolejnej edycji nie zobaczymy jej w roli trenerki tańca. Głos w tej sprawie zabrał Tomasz Wygoda. - Czasami z powodu charakteru mogą się wysypać najpiękniejsze rzeczy. I jeżeli Agnieszka nie potrafi, albo nie chce teraz współpracować z programem, albo rzucają sobie w kierunku programu, a program w takim razie odbija jakieś kłody, no to myślę, iż może trzeba się na chwilę rozejść, wziąć wdech i wydech, zastanowić się... - mówił w rozmowie z "Faktem". - Oni mają teraz z Marcinem swoje plany. I może to tylko z tego wynika. Może tutaj nie ma żadnej złośliwości, może ona po prostu wybrała inne, ważniejsze rzeczy i trzymam za nią kciuki - podsumował juror show.












